Kei Nishikori od połowy sierpnia zmaga się z kontuzją nadgarstka. Ostatni start zanotował w Montrealu, gdzie w II rundzie przegrał z Gael Monfils. Japończyk poddał się rehabilitacji i miał nadzieję, że wróci na start sezonu 2018. Tak się jednak nie stanie. Zabraknie go w Brisbane, gdzie w 2017 roku osiągnął finał.
- Jestem bardzo rozczarowany, że muszę opuścić turniej w Brisbane. Od lat to dla mnie pierwszy start w sezonie. Nie mogę doczekać się powrotu do Brisbane w przyszłości - poinformował finalista US Open 2014.
Japończyk w Brisbane do tej pory wystąpił osiem razy. W 2017 roku doszedł do finału, w którym przegrał z Grigorem Dimitrowem.
W marcu Nishikori był notowany na czwartym miejscu w rankingu. Aktualnie znajduje się na 22. pozycji. Po raz pierwszy od sześciu lat sezon zakończył bez wywalczonego tytułu.
ZOBACZ WIDEO: Dawid Celt o cierpieniu Agnieszki Radwańskiej. "Każdy organizm ma swój kres"