Urszula Radwańska jak starsza siostra. Dołączyła do teamu Srixon

Newspix / Fotonews/Konrad Koczywas / Na zdjęciu: Urszula Radwańska
Newspix / Fotonews/Konrad Koczywas / Na zdjęciu: Urszula Radwańska

Urszula Radwańska została zaprezentowana jako kolejna tenisistka, która będzie grała rakietami firmy Srixon. Krakowianka poszła tym samym w ślady starszej siostry, Agnieszki.

Urszula Radwańska grała już sprzętem tej firmy w drugiej połowie sezonu 2017. We wtorek Srixon potwierdził, że krakowianka dołączyła do jej teamu i będzie używać rakiet japońskiego dostawcy także w 2018 roku.

- Jesteśmy zachwyceni, że Urszula Radwańska została najnowszym członkiem teamu Srixon. Witamy w drużynie, miło ciebie powitać na pokładzie Urszula! - głosi komunikat wydany przez japońską firmę na Twitterze.

Tym samym w teamie Srixon znalazły się obie siostry Radwańskie. Sprzętem tej marki grają również Kevin Anderson, Jiri Vesely, Zarina Dijas, Kurumi Nara, Misaki Doi, Yifan Xu oraz gwiazda tenisa na wózkach, Yui Kamiji.

Na przełomie sierpnia i września 2017 roku Srixon został właścicielem innego dostawcy sprzętu, firmy Dunlop. Modelem marki Dunlop Srixon do finału wielkoszlemowego US Open dotarł Kevin Anderson. Specjalna rakieta została przygotowana także dla Agnieszki Radwańskiej.

ZOBACZ WIDEO Witold Bańka: Gdybym traktował prezesa Banaszka poważnie, wytoczyłbym mu proces

Komentarze (13)
avatar
marbe-fa
14.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Grają zawsze swoimi rakietami, dopasowanymi dla siebie. A reszta to malowanie rakiety, logo na naciągu, okleina. Teoretycznie nie powinno mieć to wpływu na grę ale może mózg nie rozumie, że to Czytaj całość
avatar
radek_w
13.12.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dosc niefortunna nazwa.. 
Jerzy Tawrel
13.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rakiety tenisowe same nie grają. 
avatar
ex Buszek
13.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ooo i nosek sobie wyprostowała ,, ledwo poznałem :) 
avatar
Baseliner
12.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ulka przynajmniej nie ma nic do stracenia, ale Iśka?