Challenger Andria: pogrom w wykonaniu Tomasza Bednarka i Davida Pela. Polsko-holenderski duet zagra o finał

WP SportoweFakty / Asia Błasiak / Na zdjęciu: Tomasz Bednarek
WP SportoweFakty / Asia Błasiak / Na zdjęciu: Tomasz Bednarek

Tomasz Bednarek i partnerujący mu Holender David Pel awansowali do półfinału turnieju debla w rozgrywanym na kortach dywanowych w hali challengerze we włoskiej Andrii (pula nagród 43 tys. euro).

W środowym ćwierćfinale debla challengera w Andrii rozstawieni z numerem drugim Tomasz Bednarek i David Pel rozgromili swoich rywali, Gabora Borsosa i Constanta Lestienne'a. Polsko-holenderska para wygrała z Węgrem i Francuzem 6:1, 6:1.

Pojedynek trwał zaledwie 41 minut. W tym czasie pabianiczanin i jego partner posłali dziesięć asów, przy własnym podaniu wygrali 82 proc. rozegranych wymian, ani razu nie zostali przełamani, wykorzystali pięć z 14 break pointów i łącznie zdobyli 53 punkty, o 30 więcej od rywali.

Dla Bednarka i Pela, którzy występem w Andrii kończą swoje występy w sezonie 2017, to czwarty z rzędu challenger, w którym doszli co najmniej do 1/2 finału. W październiku dotarli do półfinału w Ismaningu, natomiast w listopadzie zagrali w finale w Mouilleron -le-Captif oraz półfinale w Brescii.

W meczu o finał turnieju Andria e Castel del Monte Challenger Polak i Holender zagrają z Christopherem Heymanem z Belgii i Słowakiem Filipem Horanskym bądź z włoską parą Lorenzo Sonego / Andrea Vavassori.

Andria e Castel del Monte Challenger, Andria (Włochy)
ATP Challenger Tour, kort dywanowy w hali, pula nagród 43 tys. euro
środa, 22 listopada
I runda gry podwójnej:

Tomasz Bednarek (Polska, 2) / David Pel (Holandia, 2) - Gabor Borsos (Węgry) / Constant Lestienne (Francja) 6:1, 6:1

ZOBACZ WIDEO Zawodniczki pole dance odcinają się od klubów go-go. Duże perspektywy przed nowym sportem
[color=#000000]

[/color]

Komentarze (1)
avatar
Sargon
22.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Są w gazie ostatnio... ;)
Ale trzy lata temu Bednarek był w rankingu wyżej o równe 100 pozycji (rekordowe 44 miejsce). Kowalczyk też trochę ,,pobył" w top100, podobnie jak Ołówek i Jerzyk, bo
Czytaj całość