Zuchwałej kradzieży dokonano pomiędzy 1 a 5 września 2017 roku. Dom Venus Williams mieści się w dobrze strzeżonej okolicy w Palm Beach Gardens na Florydzie, lecz mimo tego stał się ofiarą złodziei. Utytułowana tenisistka nabyła tę posiadłość w 2000 roku. Jej obecna wartość to 2,3 mln dolarów.
Policja poinformowała o zdarzeniu dopiero w czwartek. W komunikacie nie podano, które rzeczy zostały skradzione, ale ich wartość oszacowano na 400 tys. dolarów. W tej sprawie toczy się dochodzenie. Nie aresztowano jeszcze żadnych osób.
Amerykanka brała w tym czasie udział w wielkoszlemowym US Open 2017, w którym dotarła do półfinału. Jej pogromczynią okazała się rodaczka i późniejsza triumfatorka, Sloane Stephens. Starsza z sióstr Williams osiągnęła w tym roku finały Australian Open, Wimbledonu oraz Mistrzostw WTA. Sezon zakończyła na piątej pozycji w rankingu WTA.
Po raz drugi w tym roku dom światowej klasy tenisistki padł łupem złodziei. Na początku sierpnia Roberta Vinci poinformowała, że nieznani sprawcy wynieśli z jej posiadłości w Tarencie trofea, które wywalczyła na zawodowych kortach. Włoszka straciła m.in. okazałą nagrodę za finał singla z US Open 2015. Organizatorzy nowojorskiego turnieju przygotowali i przekazali już zawodniczce kopię tego trofeum.
ZOBACZ WIDEO: Dramatyczny debiut Polaka w IO. "Traciłem świadomość i nie wiedziałem, gdzie jestem"