Sytuacja miała miejsce podczas piątego gema drugiego seta wtorkowego meczu I rundy turnieju ATP World Tour 500 w Pekinie pomiędzy Rafaelem Nadalem a Lucasem Pouille'em. W jednej z wymian Hiszpan odbił piłkę, po czym zgubił but i upadł na kort.
Nadal (@TennisTV ) pic.twitter.com/cIsA6c0YyM
— doublefault28 (@doublefault28) 3 października 2017
Takie zdarzenie nie dość, że nie jest często spotykane, to jeszcze mogło mieć przykre konsekwencje w postaci kontuzji hiszpańskiego mistrza.
Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Nadal po chwili był gotowy do kontynuowania gry. A walczyć musiał z całych sił. Pouille bowiem zmusił go do najwyższego wysiłki. Hiszpan ostatecznie zdołał wygrać 4:6, 7:6(6), 7:5, w tie breaku drugiej partii broniąc dwóch piłek meczowych.
- Przez cały mecz praktycznie nie miałem kontroli nad grą - mówił na konferencji prasowej tenisista z Majorki. - On grał bardzo agresywnie i świetnie serwował. Jestem bardzo szczęśliwy, że wygrałem.
- To dla mnie ważne zwycięstwo, bo wygrałem, choć byłem blisko porażki. Dałem sobie szansę na rozegranie kolejnego pojedynku, który, jak się spodziewam, także będzie bardzo trudny - dodał.
W II rundzie China Open 2017, w czwartek, Nadal zagra z Karenem Chaczanowem. Rosjanina pokonał w tegorocznym Wimbledonie.
ZOBACZ WIDEO Mariusz Fyrstenberg: Mogłem tylko o tym pomarzyć