W niedzielnym spotkaniu finałowym mierzyli się dwaj najwyżej rozstawieni tenisiści, Richard Gasquet i Florian Mayer. Był więc to najlepszy możliwy scenariusz, gwiazda imprezy oraz kolejny, aktualnie wysoko notowany tenisista.
Trybuny były wypełnione do ostatniego miejsca, a kibice nawet na stojąco śledzili blisko dwugodzinne widowisko.
Już początek meczu pokazał, że poziom będzie znacznie wyższy niż we wcześniejszych fazach. Niemiec od samego początku znakomicie serwował, a także popisywał się niesamowitą czujnością przy siatce. Przełamał faworyzowanego Gasqueta w trzecim gemie.
Francuz słabiej wszedł w mecz i potrzebował chwili, żeby się rozegrać, utrudniał wymiany, nadając piłkom dużą rotację. To sprawiało problemy Mayerowi i wybiło go z rytmu. W 10. gemie Gasquet przełamał rywala do zera i kilka minut później rozpoczął się tie-break.
W nim wydarzenia zdominował francuski tenisista, grając nie tylko ryzykownie, ale przede wszystkim skutecznie, Niemcowi oddał zaledwie trzy punkty.
Po krótkiej przerwie Francuz kontynuował dobrą grę, ale Mayer pamiętał, że przeciwnik jest w jego zasięgu. Cały czas mocno serwował, ale Gasquet wykorzystał chwilę słabości przy stanie 3:3. Wydawało się, że mecz jest już rozstrzygnięty, ale Niemiec przycisnął, walczył zaciekle o każdą piłkę i udało mu się jeszcze wyrównać stan meczu.
Tie-break był kwintesencją całego meczu. Piękne, długie wymiany, gra przy siatce i niesamowite bekhendy Gasqueta. Francuz wytrzymał już do końca i po świetnym widowisku pokonał Mayera.
Pekao Szczecin Open, Szczecin (Polska)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 127 tys. euro
niedziela, 17 września
finał gry pojedynczej:
Richard Gasquet (Francja, 1/WC) - Florian Mayer (Niemcy, 2) 7:6(3), 7:6(4)
ZOBACZ WIDEO Znakomity nokaut! Ten cios dokonał dzieła zniszczenia
Pieknie, ze obaj - Gasquet i Flo Mayer tu zjechali, mimo swojego wysokiego rankingu. Francuzowi Czytaj całość