Mats Wilander: Bardziej podziwiam Rafaela Nadala niż Rogera Federera

PAP/EPA / JOHN G. MABANGLO / Na zdjęciu: Rafael Nadal
PAP/EPA / JOHN G. MABANGLO / Na zdjęciu: Rafael Nadal

Mats Wilander przyznał, że Rafael Nadal budzi jego większy podziw niż Roger Federer. Szwed ocenił również, że w tenisie tytuły wielkoszlemowe są ważniejsze od pierwszego miejsca w rankingu.

Mats Wilander uważnie śledził zmagania w zakończonym w niedzielę wielkoszlemowym US Open. - W turnieju rozegranych zostało wiele świetnych meczów, ale według mnie najlepszym był ćwierćfinał pomiędzy Juanem Martinem del Potro a Rogerem Federerem. Takie pojedynki jak ten to sól tenisa - mówił Szwed w rozmowie z "La Tercera".

Nowojorski turniej wygrał Rafael Nadal, który w finale pokonał 6:3, 6:3, 6:4 Kevin Anderson. - Nadal to tenisista, którego nie sposób nie podziwiać - przyznał Szwed. - Podziwiam Nadala bardziej niż Federera. W dużej mierze wpływ na to ma sposób, w jaki Nadal zachowuje się na korcie, jak widoczna jest jego pasja i chęć do rywalizacji. Roger zachowuje się inaczej, ale to oczywiście nie oznacza, że ma w sobie mniejszą pasję.

Nadal w tym sezonie zdobył dwa tytuły wielkoszlemowe (Roland Garros i US Open). Dwa pozostałe (Australian Open i Wimbledon) padły łupem Rogera Federera. Według Wilandera wpływ na tegoroczne sukcesy Hiszpana i Szwajcara miały ubiegłoroczne kłopoty zdrowotne, które ich dotknęły. - Jestem pewien, że to, co działo się z nimi w zeszłym roku, podziałało na nich jako bodziec. Wykonali ogromną pracę i to zaprocentowało ich spektakularnymi wynikami w tym sezonie - stwierdził.

Po triumfie w US Open Nadal umocnił się na prowadzeniu w rankingu ATP. Jednak zdaniem Wilandera, który sam w przeszłości zajmował miejsce na szczycie klasyfikacji singlistów, ważniejszy od "jedynki" jest wielkoszlemowy tytuł.

- To, że jesteś liderem rankingu, nie oznacza, że grasz w tenisa najlepiej na świecie, lecz to, iż w danym okresie jesteś najbardziej regularnym graczem, bo możesz być przecież numerem jeden, choć nie wygrałeś turnieju wielkoszlemowego ani żadnego innego tytułu. A kiedy wygrasz turniej Wielkiego Szlema, świadczy to o tym, że w okresie tych dwóch tygodni byłeś najlepszym tenisistą na świecie - wyjaśnił 53-latek.

ZOBACZ WIDEO Niezwykła przygoda Aleksandra Doby. Stracił łączność ze światem, ratował go grecki statek

Komentarze (7)
grolo
14.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wilander raz mówi tak, raz inaczej, a czasem od rzeczy, trudno za nim nadążyć. Trudno brać je czasem na poważnie. Dla mnie bardziej istotna niż wilanderowa będzie opinia prawdziwej ikony teni Czytaj całość
avatar
Kamileki
14.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pasja, determinacja, naturalność, pełna energia - cztery określenia, które idealnie określają Rafę jako osobę i sportowca :)