Walka z oszustami trwa. Dwóch graczy zawieszonych za złamanie programu antydopingowego, jeden - za antykorupcyjnego

PAP/EPA / PETE MAROVICH
PAP/EPA / PETE MAROVICH

Jake Mak i Dylan Scott zostali przez Międzynarodową Federację Tenisa (ITF) zawieszeni za złamanie programu antydopingowego. Z kolei Marius Frosa został ukarany za nieprzestrzeganie zasad antykorupcyjnych.

W tym artykule dowiesz się o:

Jednym z ukaranych za złamanie programu antydopingowego jest Jake Mak. 27-letni Holender, aktualnie nieklasyfikowany w rankingu ATP (najwyżej był 1456.), 27 lutego odmówił pobrania krwi do badań.

Jako że takie zachowanie przez ITF jest definiowane jako naruszenie zasad programu antydopingowego, o czym w 2013 roku przekonał się Viktor Troicki, który także odmówił badania krwi i został zawieszony na półtora roku, Mak również nie uniknął kary. Władze Międzynarodowej Federacji Tenisa poinformowały, że Holender został "tymczasowo zawieszony".

Od tenisa odpocznie również Dylan Scott. W lipcu podczas turnieju ITF Futures w Pardubicach w próbce moczu pobranej od 24-letniego Amerykanina znaleziono znajdujący się na liście środków zakazanych dehydrochlormetyltestosteron - środek anaboliczny, który wywołuje szybki wzrost masy mięśniowej, szczególnie popularny wśród sportowców z NRD w latach 70. i 80. XX wieku.

Scott, podobnie jak i Mak, został jak dotychczas "tymczasowo zawieszony". Dokładną długość zawieszenia obu tenisistów władze ITF opublikują po zakończeniu dochodzenia.

ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski: Zdajemy sobie sprawę z tego, że Dania gra u siebie bardzo dobrą piłkę (WIDEO)

Z kolei Marius Frosa został ukarany za nieprzestrzeganie programu antykorupcyjnego. Rumun, 2010. zawodnik rankingu ATP (najwyżej był 1920.), w okresie od czerwca 2014 roku do lipca 2015 roku zawarł u bukmacherów 12 zakładów dotyczących tenisa.

Choć 21-letni Frosa nie obstawiał meczów, w których sam grał, został zawieszony na osiem miesięcy (cztery miesiące w zawieszeniu) i dodatkowo musi zapłacić tysiąc dolarów grzywny.

Komentarze (3)
avatar
Sylwia.
30.08.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pierwszy raz słyszę o tych zawodnikach. Skoro zajmują takie miejsca to nie dziwnego że jeden stawia mecze żeby zarobić grosza a drugi się wspomaga. Jakoś mnie to nie dziwi 
avatar
Pepe Pedohunter
30.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co mnie obchodzą kary dla tenisistów którzy zajmują miejsca w rankingu w 2 tysiącu ?? Kary były są i będą za doping oraz korupcje ale żeby podniecać się jakimiś "pół zawodowcami" ??