Trzysetowy bój Mai Chwalińskiej w Buenos Aires. Rewanż za Warszawę

Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Maja Chwalińska
Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Maja Chwalińska

Maja Chwalińska przystąpiła w poniedziałek do rywalizacji w zawodach WTA 125 (WTA Challenger) na kortach ziemnych w Buenos Aires. Polska tenisistka stoczyła trwający dwie godziny i 10 minut bój z Łotyszką Darją Semenistają.

To nie było udane losowanie. W I rundzie imprezy IEB+ Argentina Open Maja Chwalińska (WTA 161) trafiła na Darję Semenistaję (WTA 121), która została rozstawiona z siódmym numerem. W lipcu Polka była lepsza od Łotyszki w ćwierćfinale challengera WTA na kortach twardych w Warszawie. Na mączce w Buenos Aires 22-letnia tenisistka zrewanżowała się naszej reprezentantce.

Już początek spotkania zapowiadał, że Chwalińskiej nie będzie w poniedziałek łatwo. Polka przyleciała do Argentyny po turnieju finałowym Pucharu Billie Jean King 2024, który rozegrano na nawierzchni twardej w Maladze. Natomiast Semenistaja, która od wielu miesięcy puka do Top 100 klasyfikacji WTA, spędziła ostatnie tygodnie właśnie na latynoskiej mączce. Z tego względu to ona miała przewagę.

Łotyszka szybko wzięła się do pracy. W pierwszym secie po dwóch przełamaniach prowadziła już 5:1. Wówczas Chwalińska odrobiła breaka, ale na powrót do gry było już za późno. W dziewiątym gemie jej przeciwniczka postarała się o trzecie przełamanie i tym samym rozstrzygnęła partię rezultatem 6:3.

ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie

W drugiej odsłonie 23-letnia Polka szybko znalazła się pod ścianą. Straciła serwis już w drugim gemie, a przy stanie 1:4 z trudem obroniła własne podanie. Jak się okazało, ten szósty gem stał się momentem zwrotnym drugiej odsłony. Chwalińska poszła za ciosem i odrobiła stratę breaka. W sumie wygrała pięć kolejnych gemów i dzięki temu zwieńczyła seta wynikiem 6:4.

Gdy Chwalińska rozpoczęła trzecią partię od przełamania, zanosiło się na wielką remontadę. Tak się jednak nie stało. Semenistaja szybko wyrównała stan seta na po 1 i teraz tylko cierpliwie czekała na kolejne szanse. Od wyniku po 2 Łotyszka zdobyła cztery gemy z rzędu. Dzięki temu to ona wygrała cały pojedynek 6:3, 4:6, 6:2 i awansowała do 1/8 finału.

Tym samym Chwalińska zakończyła występ w głównej drabince zawodów WTA 125 w Buenos Aires już po pierwszym meczu. We wtorek do rywalizacji w argentyńskiej stolicy przystąpi Katarzyna Kawa, która spotka się z oznaczoną dziewiątym numerem Amerykanką Varvarą Lepchenko.

IEB+ Argentina Open, Buenos Aires (Argentyna)
WTA 125, kort ziemny, pula nagród 115 tys. dolarów
poniedziałek, 25 listopada

I runda gry pojedynczej:

Darja Semenistaja (Łotwa, 7) - Maja Chwalińska (Polska) 6:3, 4:6, 6:2

Źródło artykułu: WP SportoweFakty