Dominika Cibulkova (WTA 11) turniej w New Haven rozpoczęła od trzysetowego meczu z Alize Cornet, a następnie w dwóch zaciętych partiach pokonała Anastazję Pawluczenkową. W półfinale Słowaczka oddała cztery gemy Belgijce Elise Mertens (WTA 46). Tenisistka z Bratysławy awansowała do pierwszego finału od października 2016 roku, gdy w Singapurze triumfowała w Mistrzostwach WTA.
Efektowny bekhend po linii dał Mertens break pointa w pierwszym gemie meczu. Zmarnowała go psując dropszota. Po chwili przełamanie na 2:0 uzyskała Cibulkova głębokim krosem bekhendowym wymuszającym błąd. Słowaczka atakowała, a Belgijka próbowała, ale dosyć chaotycznie, wybijać ją z uderzenia zmianami rytmu. Tenisistka z Bratysławy była bardzo zmobilizowana i z każdym kolejnym gemem rosła jej przewaga. Mertens była zbyt pasywna, aby wywrzeć na doświadczonej rywalce jakąkolwiek presję. Kros forhendowy dał Cibulkovej przełamanie na 5:1. Wynik seta na 6:1 Słowaczka ustaliła asem.
Na początku II partii Cibulkova popełniła kilka prostych błędów (m.in. przestrzelony forhend, zepsuty skrót) i przegrywała 0:2. Mertens mogła prowadzić 3:0, ale od 40-15 straciła cztery punkty. Przełamanie powrotne Słowaczka zaliczyła zaskakującym dropszotem z returnu. W szóstym gemie tenisistka z Bratysławy odparła dwa break pointy (wolej, bekhend po linii). Po chwili Belgijka oddała podanie podwójnym błędem. W jej grze brakowało opanowania w ważnych punktach. Tymczasem Cibulkova cały czas pobudzała się do walki i w kluczowych momentach grała swój najlepszy tenis. Wynik meczu na 6:1, 6:3 ustaliła pewnym wolejem.
W ciągu 69 minut Cibulkova obroniła trzy z czterech break pointów, a sama wykorzystała pięć z siedmiu szans na przełamanie. Słowaczka posłała 14 kończących uderzeń przy 16 niewymuszonych błędach. Mertens naliczono 15 piłek wygranych bezpośrednio i 32 pomyłki. Było to pierwsze spotkanie obu tenisistek.
Mertens w tym roku zdobyła tytuł w Hobart i zanotowała finał w Stambule. W New Haven osiągnęła największy półfinał w karierze. W drodze do niego wygrała pięć meczów. Przeszła trzystopniowe eliminacje bez straty seta odprawiając Monikę Puig, Aleksandrę Krunić i Natalię Wichliancewą. W turnieju głównym Belgijka pokonała Kiki Bertens i Darię Kasatkinę, a w ćwierćfinale otrzymała walkowera od Shuai Zhang. W poniedziałek Mertens awansuje na najwyższe w karierze 39. miejsce w rankingu.
ZOBACZ WIDEO Kontrowersje w meczu Realu. Ramos wyleciał z boiska [ZDJĘCIA ELEVEN]
Cibulkova awansowała do 19. singlowego finału w głównym cyklu i powalczy o dziewiąty tytuł. W sobotę (początek o godz. 21:00 czasu polskiego) jej rywalką będzie Daria Gawriłowa, która wygrała 6:4, 6:4 z Agnieszką Radwańską.
Connecticut Open, New Haven (USA)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 776 tys. dolarów
piątek, 25 sierpnia
półfinał gry pojedynczej:
Dominika Cibulkova (Słowacja, 2) - Elise Mertens (Belgia, Q) 6:1, 6:3