Amanda Anisimova będzie pierwszą tenisistką urodzoną w XXI wieku, która wystąpi w głównej drabince turnieju wielkoszlemowego. W zeszłym roku zdolna Amerykanka dotarła do finału juniorskiego Rolanda Garrosa, w którym lepsza okazała się Szwajcarka Rebeka Masarova.
Amerykański Związek Tenisowy (USTA) ma podpisaną umowę ze swoim francuskim odpowiednikiem, dzięki której tenisiści z tych krajów mogą otrzymywać dzikie karty do turniejów wielkoszlemowych w Paryżu i Nowym Jorku. Kilka lat temu Amerykanie uznali, że warto, aby zawodnicy sami zawalczyli o taką przepustkę w ramach Roland Garros Wild Card Challenge.
Jeśli chodzi o panie, to brane pod uwagę były cztery turnieje ITF - Indian Harbour Beach, Dothan, Charlottesville i Charleston. Dwa najlepsze rezultaty zostały wliczone do końcowej klasyfikacji i najwięcej punktów (118) miała Anisimova, finalistka z Indian Harbour Beach i Dothan.
USTA wprowadziła niewielkie zmiany w formule, jeśli chodzi o panów. W tym roku do klasyfikacji generalnej były wliczane wszystkie turnieje ATP Challenger Tour i ATP World Tour rozgrywane w ostatnich czterech tygodniach na kortach ziemnych całego świata, a nie jak to miało miejsce w poprzednich latach wyłącznie amerykańskie challengery.
W takiej sytuacji najwięcej punktów zgromadził Tennys Sandgren, który awansował do głównej drabinki w Houston (ATP World Tour 250), osiągnął finał w Sarasocie (ATP Challenger Tour), zaś w piątek przypieczętował sukces awansem do półfinału w Savannah (ATP Challenger Tour).
ZOBACZ WIDEO: Polski himalaista przeżył "biwak śmierci" na Mount Everest. Niebywała odporność!
Anisimova poszła bardzo Czytaj całość