Spotkanie bardzo dobrze rozpoczęła reprezentantka Polski. Choć Pironkowa wygrała pierwszego gema meczu, to Polka przejęła kontrolę nad sytuacją na korcie. Domachowska wygrała 4 następne gemy i wydawało się, że pewnie zmierza do wygrania pierwszej partii spotkania. Jednak, nie wiedząc czemu, nastąpiło gwałtowne załamanie formy naszej reprezentantki. Bułgarka zaczęła seryjnie wygrywać kolejne gemy i zwyciężyła pierwszego seta 6:4.
Scenariusz drugiej partii wyglądał podobnie. Domachowska objęła prowadzenie 2:1. Niestety Pironkowa znów pokazała niewiarygodną serię kolejno wygrywanych gemów. Polka nie była w stanie zatrzymać grającej na fali Bułgarki i ostatecznie przegrała 6:2. Duża w tym "zasługa" serwisu drugiej rakiety Polski. Zawodniczka z Warszawy popełniła aż 10 podwójnych błędów serwisowych, a poziom skuteczności pierwszego podania wyniósł zaledwie 46%. Taki serwis pozwolił Bułgarce aż na wywalczenie 13 break-pointów, z których wykorzystała 6. Dla porównania Polka miała 6 szans i 3 przełamała serwis rywalki.
Tenisistki spotkały się ze sobą już po raz czwarty. Bilans tych spotkań jest niekorzystny dla Domachowskiej - Bułgarka 3 razy okazywała się lepsza od Polki. W kolejnej rundzie zwyciężczyni pojedynku zagra z Ukrainką Aloną Bondarenko, rozstawioną w imprezie z numerem piętnastym.
W środę na kortach w Indian Wells zobaczymy jeszcze jeden pojedynek singlowy w wykonaniu reprezentantki Polski - Urszula Radwańska, grająca w turnieju z dziką kartą, zmierzy się z groźna Chinką Yan Zi. Ponadto w środowej sesji wieczornej w deblu wystąpią: Agnieszka Radwańska oraz Klaudia Jans w parze z zagranicznymi partnerkami.
Wynik spotkania:
Cwetana Pironkowa (Bułgaria) - Marta Domachowska (Polska) 6:4, 6:2