Pod wodzą Ivy Majoli Chorwatki wygrały rywalizację w Grupie B, a w "małym finale" na ich drodze stanęły Brytyjki, które utknęły w strefie Euroafrykańskiej w 1993 roku i od tamtego czasu starają się powrócić do Grupy Światowej. W pierwszym meczu Heather Watson nie zawiodła i tak jak w poprzednich spotkaniach w Tallinie pewnie uporała się z Donną Vekić.
Punktu drużynie nie przyniosła jednak ich największa broń, czyli Johanna Konta. Jedyna tenisistka z pierwszej "10" rankingu WTA występująca w stolicy Estonii przegrała z Aną Konjuh i o rezultacie całego spotkania musiał zadecydować debel. Do niego Anne Keothavong niespodziewanie desygnowała obydwie singlistki, zaś u boku najlepszej z Chorwatek stanęła Darija Jurak.
Świeżość 32-latki z Zagrzebia nie pomogła jednak drużynie z Bałkanów sięgnąć po końcowe zwycięstwo i po blisko 2,5-godzinnej walce w grze podwójnej to Brytyjki awansowały do kwietniowych baraży o miejsce na zapleczu elity. W drugim meczu o tę stawkę, o godz. 16:00 polskiego czasu zmierzą się Polska i Serbia.
Chorwacja - Wielka Brytania 1:2, Tallink Tennis Centre, Tallin (Estonia)
Grupa I Strefy Euroafrykańskiej, Grupa C, kort twardy w hali
czwartek, 9 lutego
Gra 1.: Donna Vekić - Heather Watson 2:6, 4:6
Gra 2.: Ana Konjuh - Johanna Konta 6:4, 6:3
Gra 3.: Darija Jurak / Ana Konjuh - Heather Watson / Johanna Konta 6:4, 4:6, 3:6
ZOBACZ WIDEO Jego śmierć wstrząsnęła Polską. Maja Włoszczowska wspomina byłego trenera