WTA Sydney: niewykorzystana szansa Magdy Linette

PAP/EPA / KIMIMASA MAYAMA
PAP/EPA / KIMIMASA MAYAMA

Magda Linette pozostaje bez zwycięstwa na koncie w nowym sezonie. W piątek notowana na 95. miejscu w rankingu WTA tenisistka przegrała z klasyfikowaną na 80. pozycji Kristiną Kucovą 6:3, 3:6, 5:7 w I rundzie eliminacji Apia International Sydney.

Początek sezonu w wykonaniu poznanianki jest podobny do zeszłego roku, kiedy z powodu choroby wycofała się z imprezy w Shenzhen, a następnie przegrała w eliminacjach do turnieju w Sydney z Lucie Hradecką.

Tym razem przeciwniczką Magdy Linette była Kristina Kucova, którą nasza zawodniczka pokonała w zeszłym sezonie w Birmingham. Obie panie czekały ponad trzy godziny, aby wyjść na kort, ponieważ nad Sydney przeszła ulewa.

Polka zaczęła dobrze i wygrała pierwszego seta 6:3. W drugim nie wykorzystała jednak prowadzenia 2:0, zaś w trzecim 4:2 i to kosztowało ją zwycięstwo. Po dwóch godzinach i 28 minutach Kucova wygrała 3:6, 6:3, 7:5, dzięki czemu zmierzy się w sobotę z Amerykanką Christiną McHale.

Linette uda się do Melbourne, gdzie ma pewne miejsce w głównej drabince wielkoszlemowego Australian Open 2017. W turnieju Apia International Sydney ma wystąpić najlepsza polska tenisistka, Agnieszka Radwańska.

Apia International Sydney, Sydney (Australia)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 776 tys. dolarów
piątek, 6 stycznia

I runda eliminacji gry pojedynczej:

Kristina Kucova (Słowacja) - Magda Linette (Polska) 3:6, 6:3, 7:5

ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: moje życie pokazuje, że niemożliwe nie istnieje

Komentarze (6)
avatar
azskoszaliin
6.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Madziu, a nie lepiej stanąć do garów? 
avatar
LW
6.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Umiejętności są, ale głowa...
Niedługo będzie można bez wątpliwości stwierdzić, że cała kariera to jedna wielka niewykorzystana szansa Madzi... A szkoda
Oby Magda zdecydowała się na psychologa
Czytaj całość
DirFanni
6.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Umiejętności wydają się być na przyzwoitym poziomie, brak tylko opanowania emocji i chyba jakiejś gonitwy myśli w końcowej fazie meczu. To może być długo jeszcze problem, aż sama się z nim wewn Czytaj całość
avatar
Czarny kot.
6.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Madziu kochana, proponuję elektrowstrząsy, hipnozę i na koniec świecowanie uszu. 
avatar
LoveDelpo
6.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie wygląda to najlepiej. Oby na AO w pierwszej rundzie na kogoś łatwego trafiła.