Za Milosem Raoniciem, który nagrodę dla najlepszego tenisisty Kanady zdobywa nieprzerwanie od 2011 roku, najlepszy sezon w karierze. 25-latek wspiął się na trzecią pozycję w rankingu ATP, wygrał turniej w Brisbane, a dochodząc do finału Wimbledonu, stał się pierwszym kanadyjskim singlistą, który wystąpił w finale Wielkiego Szlema w Erze Otwartej.
- Dla całego kanadyjskiego tenisa był to fenomenalny rok, ale sukcesy Milosa wysuwają się oczywiście na pierwszy plan. Jesteśmy dumni z jego osiągnięć. Dzięki niemu tenis w naszym kraju się rozwija - powiedziała Kelly Murumets, prezydent Tennis Canada.
Wśród pań zwyciężyła Eugenie Bouchard, choć ma za sobą rozczarowujący sezon. 22-latka z Montrealu, która najlepszą tenisistką Kanady została czwarty raz z rzędu, w rankingu WTA znajduje się dopiero na 46. miejscu, nie zdobyła ani jednego tytułu, a w turniejach wielkoszlemowych najdalej dotarła do III rundy (w Wimbledonie).
- Gratuluję Eugenie, która od lat jest najlepszą kanadyjską singlistką w rozgrywkach WTA - skomentowała Murumets.
Najlepszym deblistą Kanady 2016 roku został Daniel Nestor, najlepszą deblistką - Gabriela Dabrowski, z kolei odkryciem sezonu wybrano 16-letnią Biankę Andreescu.
ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: moje życie pokazuje, że niemożliwe nie istnieje