Zajmujący w rankingu czwarte miejsce Murray w tym roku wygrał już dwa turnieje, jednak pod koniec ubiegłego miesiąca w Dubaju złapał wirusa i od tamtej pory nie grał.
Szkot w tym roku pokonał zarówno Rogera Federera, jak i Rafaela Nadala. Jego pierwszym rywalem w Indian Wells będzie Hiszpan Albert Montanes, z którym spotka się w sobotę. Tym razem nie spodziewa się wielkich wyników.
- Nie wywieram na siebie zbyt dużej presji by grać dobrze w tym tygodniu, ponieważ przez 10 dni odpoczywałem.
- Oczywiście przez to moja kondycja została osłabiona i nie uderzam piłki tak dobrze, jak wcześniej zanim zachorowałem. Jednak przy odrobinie szczęścia jeżeli uda mi się przejść przez kilka meczów mogę wejść w ten turniej.
Murray, który w ubiegłym sezonie odpadł tutaj w czwartej rundzie, w przypadku dobrego wyniku może dogonić w rankingu Novaka Djokovica. Brytyjczyk stwierdził, że doświadczenie pomagało mu radzić sobie z każdą chorobą i komplikacjami po urazach.
- To było by nie w moim stylu, gdybym po przybyciu tutaj powiedział, że czuję się znakomicie i przygotowałem się możliwie najlepiej - powiedział Murray, który odpadł w czwartej rundzie Australian Open.
- Podobnie jak przed Australią czułem się dobrze przyjeżdżając tam. W Rotterdamie nie czułem się najlepiej, ale znalazłem sposób, by wygrać ten turniej i z każdym dniem grałem lepiej.
- Ale gdy dorośniesz zaczynasz rozumieć, że nie będziesz się czuł doskonale co tydzień i próbujesz znaleźć sposób, by przejść przez pierwszych kilka meczów.