Deblowy finał tegorocznego Masters miał zaskakujący finał. W decydującym meczu zabrakło Pierre'a-Huguesa Herberta i Nicolasa Mahuta, Jamie'ego Murraya i Bruno Soaresa czy braci Boba i Mike'a Bryanów. O tytuł zagrali rozstawieni z numerem piątym Henri Kontinen i John Peers oraz oznaczeni siódemką Raven Klaasen i Rajeev Ram.
Co ciekawe, obie pary zmierzyły się w fazie grupowej. Wówczas Kontinen i Peers zwyciężyli 6:3, 6:4. Po pierwszym secie niedzielnego finału stało się jasne, że powtórki tego rozstrzygnięcia nie będzie, bowiem padł on łupem Klaasena i Rama 6:2.
Kontinen i Peers odpowiedzieli w najlepszy możliwy sposób. W drugiej partii całkowicie przejęli inicjatywę na korcie w hali O2 Arena. Błyskawicznie objęli prowadzenie 5:0 i dopiero wtedy pozwolili rywalom na zdobycie honorowego gema.
O losach meczu decydować musiał super tie break. I o ile w dwóch pierwszych odsłonach obie pary miały kłopoty z podaniem, o tyle w trzecim serwowały jak zaprogramowane automaty. Aż do stanu 8-8, gdy po wyśmienitym returnie Kontinena punkt przy własnym serwisie przegrał Klaasen.
ZOBACZ WIDEO Świetny trik Neymara {ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
To zagranie okazało się kluczowe dla losów meczu. Kontinen i Peers wyszli na prowadzenie 9-8 i mieli piłkę meczową. Australijczykowi nie zadrżała ręka. Posłał znakomity serwis, którym zakończył spotkanie.
Dla Kontinena i Peersa, którzy wygrali Finały ATP World Tour bez porażki w grupie, to największy sukces w karierach i zarazem piąty tytuł zdobyty wspólnie. Łącznie Fin ma w dorobku 13 deblowych mistrzostw w głównym cyklu, natomiast Australijczyk - 11.
Finały ATP World Tour, Londyn (Wielka Brytania)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 7,5 mln dolarów
niedziela, 20 listopada
finał gry podwójnej:
Henri Kontinen (Finlandia, 5) / John Peers (Australia, 5) - Raven Klaasen (RPA, 7) / Rajeev Ram (USA, 7) 2:6, 6:1, 10-8