Radwańska: W USA zadanie będzie ułatwione

W czwartek Agnieszka Radwańska kończy 19 lat. Nie będzie świętować, bo w tym czasie będzie w samolocie do USA, gdzie weźmie udział w turniejach w Indian Wells, Miami, Amelia Island oraz Charleston. - Taki los - przyznaje najlepsza polska tenisistka w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". - W zeszłym roku osiemnastkę miałam w samolocie, a sylwestra na pokładzie lotu do Australii. Przyzwyczaiłam się.

W tym artykule dowiesz się o:

W Stanach Zjednoczonych do zarobienia jest sporo pieniędzy i dużo punktów do rankingu tenisistek. - Fajnie byłoby dojść w Stanach do kilku ćwierćfinałów - mówi Radwańska. - W Indian Wells i Miami na początku zadanie jest ułatwione, bo będę rozstawiona i w pierwszej rundzie mam wolny los. Jeden wygrany mecz oznacza od razu trzecią rundę - zdradza. 19. rakieta świata przyznaje, że lubi grać za Oceanem. - Mam dobre wspomnienia z Miami, bo w zeszłym roku wygrałam tam z Martiną Hingis i doszłam do czwartej rundy. W Amelia Island i Charleston nigdy wcześniej nie grałam - przyznaje Polka.

Ostatnie chwile przed wylotem Radwańska spędziła w Warszawie, gdzie trenowała na Warszawiance z Martą Domachowską oraz wzięła udział w reklamówce. - Najbardziej zaskoczyło mnie, że to takie wielkie przedsięwzięcie - przyznała.

Więcej w "Gazecie Wyborczej".

Komentarze (0)