WTA Dubaj: zmarnowana szansa Urszuli Radwańskiej

Urszula Radwańska pożegnała się z turniejem Barclays Dubai Tennis Championships, który rozgrywany jest na kortach twardych w Dubaju (pula nagród 2 mln dolarów). Polka w meczu drugiej rundy z Camille Pin skreczowała przy stanie 7:6 (8-6), 5:7, 0:2.

Spotkanie rozpoczęło się od obustronnych przełamań. W trzecim gemie Radwańska przegrywała 15-30, by za chwilę wyjść na 40-30. Po grze na przewagi Polka jako pierwsza utrzymała podanie i wyszła na prowadzenie 2:1. Pin zrewanżowała się tym samym, ale jej wygranie własnego serwisu przyszło dużo łatwiej, bo straciła tylko jeden punkt. Następnie Radwańska znowu po grze na przewagi utrzymała swój serwis oraz wygrała gema serwisowego rywalki "na sucho" i prowadziła 4:2. Francuzka nie zamierzała się jednak poddawać. W siódmym gemie przy stanie 15-40 nie wykorzystała dwóch break pointów, ale trzeciej okazji już nie zmarnowała. Następnie wygrywając własne podanie do zera wyrównała stan seta na 4:4. Kolejne gemy przebiegały zgodnie z regułą własnego podania i o losach seta zadecydował tie-break. Pin prowadziła 6-4, ale Urszula obroniła dwie piłki setowe, po czym sama miała szansę na skończenie seta. Ostatecznie Polka wygrała tego tie-breaka 8-6. Pierwszy set trwał 61 minut.

Drugiego seta polska tenisistka mogła zacząć znakomicie. Prowadziła 40-0 przy serwisie rywalki, jednak Pin wygrała pięć piłek z rzędu. W drugim gemie przy stanie 30-40 Ula obroniła break pointa, a stan seta wyrównała serwując pierwszego asa. W trzecim gemie Ula ponownie prowadziła 40-0, tym razem szansy nie zmarnowała i wykorzystując drugiego break pointa przełamała Pin. Kolejne trzy gemy wygrały zawodniczki serwujące. W siódmym gemie Pin utrzymała własne podanie po obronie break pointa i cały czas utrzymywała się przewaga jednego przełamania na korzyść Radwańskiej. W ósmym gemie Pin przełamała Polkę wykorzystując już pierwszą okazję i wyrównała stan seta na 4:4. Radwańska odpowiedziała jednak tym samym i przy stanie 5:4 serwowała, by zakończyć mecz. Ula prowadziła 30-0, ale przegrała trzy piłki z rzędu. Pierwszego break pointa obroniła, podobnie jak i drugiego. Po chwili nie wykorzystała pierwszej piłki meczowej. Pin trzeciej okazji na przełamanie serwisu Polki już nie zmarnowała i zrobił się remis 5:5. Kolejne dwa gemy również padły łupem doświadczonej Francuzki i to co wydawało się nieprawdopodobne stało się faktem. Po 11. gemie Radwańska poprosiła o interwencję medyczną. W 12. gemie przy stanie 15-40 Polka obroniła pierwszą piłkę setową, ale przy drugiej popełniła jedyny w meczu podwójny błąd serwisowy. Po 2 godzinach i 7 minutach walki w spotkaniu był remis 1-1.

Już w pierwszym gemie decydującego seta Polka miała dwie szanse na przełamanie serwisu rywalki, co w tym przedziwnym meczu niewiele musiało dać. Jednak Pin od stanu 15-40 wygrała cztery piłki z rzędu. Następnie dołożyła do tego dwie kolejne i przy serwisie Radwańskiej prowadziła 30-0. Polka wreszcie zdobyła punkt, ale dwa kolejne straciła i Francuzka prowadziła 2:0. Więcej niestety w tym meczu się nie wydarzyło. Radwańska zrezygnowała z dalszej gry i pożegnała się z turniejem.

W całym spotkaniu, które trwało 2 godziny i 17 Radwańska cztery razy przełamała rywalkę, sama zaś straciła własny serwis sześć razy. Serwis nie był mocną stroną żadnej z zawodniczek, w sumie w całym meczu były 23 break pointy.

Wcześniej awans do trzeciej rundy wywalczyła Venus Williams (nr 6), która gładko ograła młodą Rosjankę Anastazję Pawluczenkową. Zwycięstwo odniosła także Jelena Jankovic (nr 3), która okazała się lepsza od Rumunki Monici Niculescu. Największą niespodziankę jak do tej pory jest odpadnięcie Rosjanki Dinary Safiny (nr 2), która przegrała z Francuzką Virginie Razzano.

Wyniki meczów 2. rundy:

Camille Pin (Francja) - Urszula Radwańska (Polska) 6:7, 7:5, 2:0

Virginie Razzano (Francja) - Dinara Safina (Rosja, 2) 6:4, 6:2

Marion Bartoli (Francja, 11) - Francesca Schiavone (Włochy) 7:6 (7-5), 3:6, 6:3

Anabel Medina Garrigues (Hiszpania, 14) - Alona Bondarenko (Ukraina) 6:2, 7:5

Venus Williams (USA, 6) - Anastasia Pawliuczenkowa (Rosja) 6:0, 6:1

Zheng Jie (Chiny, 13) - Samantha Stosur (Australia) 3:6, 7:5, 7:5

Jelena Jankovic (Serbia, 3) - Monica Niculescu (Rumunia) 6:3, 6:2

Wera Zwonarewa (Rosja, 5) - Wiera Duszewina (Rosja) 6:0, 6:3

Alize Cornet (Francja, 10) - Julia Schruff (Niemcy) 6:1, 6:2

Serena Williams (USA, 1) - Sara Errani (Włochy) 4:6, 6:2, 6:0

Kaia Kanepi (Estonia, 16) - Sania Mirza (Indie) 7:5, 6:2

Daniela Hantuchova (Słowacja) - Ayumi Morita (Japonia) 7:6 (7-1), 6:2

Dominika Cibulkova (Słowacja, 12) - Cwetana Pironkowa (Bułgaria) 7:6 (7-5), 6:4

Źródło artykułu: