Pojedynek Petry Kvitovej, rozstawionej z numerem dziesiątym, z Shelby Rogers, 108. tenisistką świata, przebiegał wręcz zaskakująco. Czeszka przegrała pierwszego seta 0:6, by w drugim triumfować po tie breaku. Decydującą odsłonę jednak znów straciła w stosunku 0:6.
- Tak naprawdę nic w mojej grze nie funkcjonowało jak należy - powiedziała Kvitova. - Słabo rozpoczęłam spotkanie a do tego byłam zmęczona. Moje nogi wydawały się takie ciężkie. Czułam się dziwnie. Ubiegłej nocy niemal nie spałam. To jedna z moich najgorszych porażek w turnieju wielkoszlemowym.
Unreal moment for Mt. Pleasant's @Shelby_Rogers_ -beating 2x Wimbledon champ Kvitova to move to French Open Sweet 16 pic.twitter.com/k5mVpFIwnm
— Scott Eisberg (@SEisbergWCIV) May 27, 2016
Rogers w piątek po raz pierwszy w karierze awansowała do IV rundy turnieju wielkoszlemowego. Amerykanka nie kryła szczęścia i gdy usłyszała magiczne słowa "gem, set i mecz", na jej twarzy pojawiły się łzy.
- Wokół było głośno, a publiczność klaskała - skomentowała całe wydarzenie Rogers. - Jestem osobą, która łatwo się wzrusza. Z pewnością każdy to dostrzegł. Z moich oczu momentalnie poleciały łzy. Ta chwila była dla mnie wyjątkowa i jedna z najlepszych, jakie dotychczas przeżyłam - dodała Amerykanka, której kolejną rywalką będzie Irina-Camelia Begu.
"C'est un des plus beaux moments de ma vie & pouvoir le partager avec ma famille c'est très spécial" @Shelby_Rogers_ pic.twitter.com/51IOr1BXb5
— Roland Garros (@rolandgarros) May 27, 2016
ZOBACZ WIDEO Andżelika Kerber: To najlepszy rok w mojej karierze (źródło TVP)
{"id":"","title":""}