Niewielu pamięta, że to właśnie Alexander Peya był pierwszym przeciwnikiem Łukasza Kubota na zawodowych kortach. W 2000 roku panowie zmierzyli się ze sobą w I rundzie eliminacji do turnieju singla challengera we Wrocławiu, w której lubinianin triumfował pewnie 6:3, 6:1.
Po 16 latach obaj tenisiści zdecydowali się na wspólną grę w paryskim Szlemie. Trzeba przyznać, że w czwartek mieli ułatwione zadanie, ponieważ Ivo Karlović miał jeszcze w nogach środowy pięciosetowy bój z Jordanem Thompsonem. 37-letni Chorwat pokonał w ostatniej partii Australijczyka 12:10.
To właśnie Karlović jako pierwszy dał się przełamać w czwartkowym pojedynku. Tenisista z Zagrzebia stracił serwis w już w drugim gemie, a po chwili w jego ślady poszedł partnerujący mu Purav Raja. W następnej odsłonie to Hindus został dwukrotnie przełamany i po nieco ponad trzech kwadransach polsko-austriacki debel triumfował zasłużenie 6:1, 6:2.
W całym meczu Kubot i Peya zapisali na swoje konto blisko dwa razy więcej punktów niż rywale (52-27). Ich przeciwnikami w pojedynku o III rundę gry podwójnej Rolanda Garrosa 2016 będą Nicholas Monroe i Artem Sitak. Amerykańsko-nowozelandzki duet zwyciężył w czwartek rosyjsko-argentyńską parę Tejmuraz Gabaszwili i Diego Schwartzman 4:6, 7:6(3), 6:4.
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród w deblu mężczyzn 2,176 mln euro
czwartek, 26 maja
I runda gry podwójnej:
Łukasz Kubot (Polska, 9) / Alexander Peya (Austria, 9) - Ivo Karlović (Chorwacja) / Purav Raja (Indie) 6:1, 6:2