Novak Djoković chce wziąć rewanż za porażkę w fazie grupowej

Po raz 16. w historii Masters dwóch tych samych tenisistów zmierzy się ze sobą w fazie grupowej i wielkim finale. Pierwszy raz taka sytuacja miała miejsce w 1976 roku, kiedy dwukrotnie zagrali ze sobą Wojciech Fibak i Manuel Orantes. Polak był lepszy w fazie grupowej, ale po tytuł po pięciosetowym boju sięgnął ostatecznie Hiszpan.

W swoich dotychczasowych występach w Masters Roger Federer musiał dwukrotnie mierzyć się z tym samym zawodnikiem w jednym turnieju cztery razy. W 2003 roku Szwajcar był lepszy w fazie grupowej i finale od Andre Agassiego. Podobnie było w 12 miesięcy później, kiedy jego rywalem był Lleyton Hewitt.

Tak samo, jak w latach 2003-2004, mogło być w sezonie 2005, ale inne plany miał David Nalbandian. Argentyńczyk przegrał w fazie grupowej z Federerem, ale był górą w niesamowitym pięciosetowym pojedynku finałowym. W 2011 roku Szwajcar dwukrotnie zagrał z Jo-Wilfriedem Tsongą i pokonał Francuza w obu przypadkach.

W przypadku Novaka Djokovicia taka sytuacja miała miejsce wcześniej tylko raz. W 2008 roku, kiedy turniej Masters był rozgrywany w Szanghaju, Serb pokonał najpierw Nikołaja Dawidienkę w fazie grupowej, po czym okazał się także lepszy od Rosjanina w pojedynku o mistrzowskie trofeum.

Na 15 turniejów Masters, w których doszło do dwóch pojedynków z udziałem tych samych zawodników, aż ośmiokrotnie zdarzyło się, aby tenisista pokonany w fazie grupowej sięgnął później po tytuł. Trzykrotnie dokonał tego Pete Sampras.