Finały ATP World Tour: Kei Nishikori pokonał Tomasa Berdycha w pierwszej trzysetówce

Newspix / Dubreuil Corinne
Newspix / Dubreuil Corinne

W pojedynku przegranych w pierwszej kolejce rozgrywek w Grupie A Finałów ATP World Tour Kei Nishikori pokonał Tomasa Berdycha. Był to premierowy trzysetowy mecz tegorocznego Masters.

Na otwarcie Finałów ATP World Tour Kei Nishikori boleśnie odbił się od ściany. Ugrał tylko dwa gemy z Novakiem Djokoviciem. Tomas Berdych także w pierwszej kolejce nie zdobył seta - w spotkaniu z Rogerem Federerem. Wtorkowy mecz miał więc dla obu dużą wagę.

Zaczęło się spokojnie. Z wyjątkiem piątego gema, w którym Berdych bronił break pointów, w premierowej odsłonie obaj utrzymywali własne podania. Taki stan rzeczy trwał do 11. gema, kiedy Nishikori uzyskał trzy piłki na przełamanie. Dwóch pierwszych nie wykorzystał, ale przy trzeciej pomógł mu rywal, trafiając z forhendu w siatkę. Japończyk wyszedł na prowadzenie 6:5, a po chwili zwieńczył inauguracyjną odsłonę, w ostatnim punkcie posyłając zagranie kończące z forhendu.

Gem otwarcia drugiego seta przyniósł przełamanie dla Nishikoriego po tym, jak Berdych forhendem znów niemalże zrobił dziurę w dolnej części siatki. Gdy rozstawiony z numerem ósmym Japończyk podwyższył na 2-0, miał wszystko w swoich rękach.

Ale nie utrzymał przewagi. W czwartym gemie oddał podanie podwójnym błędem serwisowym, a w szóstym został przełamany do zera. Berdych zdobył pięć gemów z rzędu i objął prowadzenie 5:2, by zakończyć drugą partię zwycięstwem 6:3. Tym samym reprezentant naszych południowych sąsiadów wrócił do gry.

W decydującej partii obaj nie wykorzystali swoich szans. Nishikori miał dwa break pointy w drugim gemie, a Berdych zmarnował okazję w siódmym. To zemściło się na Czechu kilka chwil później. W ósmym gemie mieszkaniec Monte Carlo serią błędów oddał podanie. Najpierw w prostej sytuacji przestrzelił forhend, a następnie - a jakżeby inaczej - trafił z forhendu w siatkę.

Serwując po zwycięstwo, Nishikori był pewny i skoncentrowany. Łatwo wygrał trzy wymiany, co dało mu meczbole. Spotkanie zakończył piękną kontrą z głębokiej defensywy.

Po dwóch kolejkach rozgrywek w Grupie A, której patronem jest Stan Smith, Nishikori ma na koncie jedno zwycięstwo i jedną porażkę. Z kolei sytuacja Berdycha jest arcytrudna. Czech przegrał oba mecze i jego szanse na awans do półfinału są minimalne.

Finały ATP World Tour , Londyn (Wielka Brytania)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 7 mln dolarów
wtorek, 17 listopada

GRA POJEDYNCZA

Grupa A (Stan Smith):

Kei Nishikori (Japonia, 8) - Tomáš Berdych (Czechy, 6) 7:5, 3:6, 6:3

Wyniki i tabele Finałów ATP World Tour

Komentarze (16)
avatar
Muzza
17.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak dla mnie mecz Rogera i Novaka "dupy nie urywa" 
avatar
rysiu962
17.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Teraz czekam na mecz Nowaka z Federerem.:)) 
avatar
rysiu962
17.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szkoda,liczyłem na Berdycha.Ale w grze coś drgneło,i była walka.:)) 
Seb Glamour
17.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jest i pierwsza trzysetówka...wypiję za to.... 
mr.eko
17.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W zasadzie bezsensowna jest ta grupa. Hmm :) Bo co z tego że Kei wygrał jak chodzi oto by awansowali hegemon i maestro a nie jak w drugiej że i Ferru się może włączyć do wyjścia.
Taki wynik tyl
Czytaj całość