12 punktów i 5540 euro premii otrzyma Michał Przysiężny za występ w turnieju Valencia Open. Mogło być jeszcze lepiej, ale Polak nie wykorzystał szansy, aby pokonać notowanego na 120. miejscu w rankingu ATP Taro Daniela. Japończyk i nasz reprezentant udanie przeszli trzystopniowe eliminacje, lecz po ponad dziewięciu kwadransach gry awans do II rundy uzyskał tenisista z Kraju Kwitnącej Wiśni.
Daniel urodził się w Nowym Jorku, ale obecnie mieszka i trenuje właśnie w Walencji, gdzie jego opiekunem jest były szkoleniowiec Davida Ferrera, Jose Altur. Japończyk nie jest wirtuozem gry na kortach twardych w hali, ale we wtorek zdołał pokonać Przysiężnego, wracając ze stanu 0-1 w setach.
W drugiej partii przełamań nie było, natomiast w decydującym o losach tej części meczu tie breaku Daniel błyskawicznie odskoczył na 5-1. W trzecim secie urodzony w Głogowie 31-latek nie był w stanie dotrzymać kroku rywalowi. Przysiężny odrobił co prawda stratę przełamania, ale w szóstym gemie popełnił przy break poincie podwójny błąd i nadzieja na uzyskanie korzystnego rezultatu prysła.
Po dwóch godzinach i 17 minutach Daniel triumfował 4:6, 7:6(2), 6:3. Przysiężny wykorzystał tylko trzy z 10 break pointów, natomiast Japończyk trzy z ośmiu. Panowie rozegrali 197 punktów i 94 z nich padło łupem Polaka. Daniel o miejsce w ćwierćfinale hiszpańskiej imprezy powalczy z Guillermo Garcią-Lopezem lub Fernando Verdasco.
Valencia Open, Walencja (Hiszpania)
ATP World Tour 250, kort twardy w hali, pula nagród 537 tys. euro
wtorek, 27 października
I runda gry pojedynczej:
Taro Daniel (Japonia, Q) - Michał Przysiężny (Polska, Q) 4:6, 7:6(2), 6:3