ATP Tokio: Kei Nishikori nie zawiódł, Stan Wawrinka zatarł złe wspomnienia

Newspix / Sydney Low / Na zdjęciu: Stan Wawrinka
Newspix / Sydney Low / Na zdjęciu: Stan Wawrinka

Kei Nishikori wygrał z Samem Querreyem w II rundzie turnieju ATP w Tokio. Stan Wawrinka i Marin Cilić potrzebowali trzech setów, by uporać się z niżej notowanymi rywalami.

Kei Nishikori nie zawiódł japońskich fanów, którzy w liczbie ponad 10 tys. pojawili się na korcie centralnym kompleksu Ariake Coloseum, by z trybun wspierać swojego ulubieńca. Reprezentant gospodarzy, który na otwarcie turnieju ATP w Tokio miał duże kłopoty z Borną Coriciem, tym razem pewnie poradził sobie z Samem Querreyem. Nishikori, mistrz dwóch ostatnich edycji Rakuten Japan Open Tennis Championships, wygrał 7:6(3), 6:3, wychodząc na prowadzenie 4-3 w bilansie bezpośrednich konfrontacji z Amerykaninem.

Rozstawionemu z numerem drugim Nishikoriemu zwycięstwo zapewniła świetna dyspozycja serwisowa. Japończyk posłał siedem asów, po trafionym pierwszym podaniu zdobył 33 z 36 rozegranych punktów i ani razu nie musiał bronić się przed przełamaniem. Wykorzystał również dwa z trzech break pointów.

12 miesięcy temu Stan Wawrinka sensacyjnie odpadł już w I rundzie tokijskich zawodów, przegrywając z Tatsumą Ito. W środę Szwajcar otrzymał szansę na zatarcie złych wspomnień sprzed roku i ją wykorzystał. Tenisista z Lozanny zwyciężył ambitnie walczącego rywala 6:3, 2:6, 6:4, w ciągu 102 minut serwując siedem asów, uzyskując trzy przełamania, zagrywając 26 uderzeń kończących i popełniając 36 niewymuszonych błędów.

Drugi wygrany mecz bez straty ma za sobą Gilles Simon. Oznaczony numerem trzecim Francuz wygrał 6:4, 6:2 z Jiřím Veselým i w ćwierćfinale zmierzy się z Gillesem Mullerem, którego pokonał w Tokio w ubiegłym roku w 1/8 finału. Luksemburczyk po dwóch tie breakach okazał się lepszy od Jeremy'ego Chardy'ego.

W środę rozegrano również dwa zaległe mecze I rundy. Marin Cilić potrzebował dwóch godzin i 38 minut, by pokonać Donalda Younga, który w kwalifikacjach wyeliminował Michała Przysiężnego - Było wietrznie. W trzecim secie miałem problemy z serwisem, a on grał bardzo dobrze - mówił po zwycięstwie 7:5, 5:7, 6:4 Chorwat, który w II rundzie skonfrontuje swe siły ze Steve'em Johnsonem.

Niespodziankę sprawił natomiast João Sousa, który w trzech setach pokonał Feliciano Lopeza, turniejową "siódemkę". O ćwierćfinał Portugalczyk powalczy z kwalifikantem, Austinem Krajickiem.

Rakuten Japan Open Tennis Championships, Tokio (Japonia)
ATP World Tour 500, kort twardy, pula nagród 1,2 mln dolarów
środa, 7 października

II runda gry pojedynczej:

Stan Wawrinka (Szwajcaria, 1) - Tatsuma Ito (Japonia, WC) 6:3, 2:6, 6:4
Kei Nishikori (Japonia, 2) - Sam Querrey (USA) 7:6(3), 6:3
Gilles Simon (Francja, 3) - Jiri Vesely (Czechy) 6:4, 6:2
Gilles Muller (Luksemburg) - Jeremy Chardy (Francja) 7:6(3), 7:6(5)

I runda gry pojedynczej:

Marin Cilić (Chorwacja, 4) - Donald Young (USA, Q) 7:5, 5:7, 6:4
Joao Sousa (Portugalia) - Feliciano Lopez (Hiszpania, 7) 6:4, 4:6, 6:1

Komentarze (1)
avatar
jadro ciemnosci
7.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Stanimal" tradycyjnie jak widać nie przejawia zbyt wielkiej ochoty do gry poza Wielkimi Szlemami ;)