Andrea Petković o Eugenie Bouchard: To naprawdę pech, że przytrafiło jej się to w takim momencie

Andrea Petković awansowała do II rundy turnieju WTA w Pekinie, po tym jak jej rywalka, Eugenie Bouchard skreczowała na początku drugiej partii. Na pomeczowej konferencji prasowej Niemka potwierdziła, że powodem decyzji Kanadyjki były zawroty głowy.

Tuż po tym, jak stołkowa ogłosiła koniec pojedynku, Andrea Petković podeszła do krzesełka Eugenie Bouchard, by dowiedzieć się co się stało. - Odpowiedziała, że zakręciło jej się w głowie i nagle poczuła się oszołomiona. Wytłumaczyła, że te zawroty pojawiają się przy każdym większym wysiłku fizycznym - powiedziała Niemka.

Kanadyjka podczas US Open w szatni po jednym z pojedynków poślizgnęła się i uderzyła głową w szafkę. Tenisistce natychmiast została udzielona pomoc medyczna, jednak uraz okazał się na tyle poważny, że 21-latka z Montrealu musiała wycofać się z nowojorskiego turnieju. Zrezygnowała także z udziału w zawodach w Wuhanie, które odbyły się w zeszłym tygodniu.

- To naprawdę pech, że zdarzyło jej się to kiedy powracała do swojej najlepszej dyspozycji. Mam nadzieję, że od teraz wszystko będzie w porządku i znów pokaże co potrafi - przyznała 28-latka z Tuzli.

Petković przeprosiła także za zachowanie z meczu z Johanną Kontą w I rundzie w Wuhanie, a szczególnie za uwagę, jaką wystosowała do stołkowej przy jednej z przerw. Niemka powiedziała, że angielscy kibice w porównaniu do chińskich potrafią się zachować.

- Profesjonalny tenis dopiero raczkuje w Chinach, podobnie jak badminton czy tenis stołowy w Niemczech, więc kibice dopiero uczą się odpowiedniego zachowania w czasie pojedynku. Można winić też ochroniarzy, którzy wpuszczali widzów na trybuny w trakcie wymian, a to naprawdę potrafi wybić zawodnika z rytmu. Cała ta uwaga nie miała nikogo obrazić, ale jeżeli tak została za to odebrana, przepraszam - wytłumaczyła Petković.

Źródło artykułu: