Petra Kvitova: Nie mam żadnych oczekiwań

East News
East News

Petra Kvitova bez większych kłopotów eliminuje z dalszej gry kolejne rywalki, które stają jej na drodze w Nowym Jorku. Czeszka przyznała, że jest bardzo zrelaksowana na korcie.

W tym artykule dowiesz się o:

Tuż po tym, jak Petra Kvitova poinformowała o wykryciu u niej mononukleozy, wydawało się, że powrót do dobrej dyspozycji nie będzie łatwym zadaniem. Czeszka jednak szybko się pozbierała i nie tylko obroniła tytuł w New Haven, ale również awansowała do IV rundy US Open, wygrywając w sumie siódmy pojedynek z rzędu. Jej kolejną rywalką będzie Johanna Konta, mogąca się pochwalić nieprzerwaną serią 13 kolejnych zwycięstw - triumfowała wcześniej w dwóch imprezach rangi ITF.

- Każde spotkanie, które wygram, jest dla mnie czymś w rodzaju bonusu - powiedziała piąta rozstawiona. - Cieszę się więc niemal wszystkim. Po pierwsze tym, że mogę grać.

- Nie mam względem siebie żadnych oczekiwań. Po prostu gram i to mnie najbardziej cieszy. Czysty umysł bardzo mi pomaga. Jeśli jesteś bardziej zrelaksowana na korcie, prawdopodobnie zaprezentujesz się lepiej. Spróbuję zagrać tak dobrze, jak w ostatnim meczu i zobaczymy, co będzie dalej. Cieszę się, że po raz kolejny w karierze wystąpię w drugim tygodniu US Open. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby awansować dalej.

Gdy na kort wychodzą tenisistki z drugiej części turniejowej drabinki, Czeszka stara się odpoczywać i regenerować siły przed kolejnymi pojedynkami. Dwukrotna mistrzyni Wimbledonu podkreśla, że wówczas aż tak się nie forsuje.

- Mam drzemkę, piję kawę, trochę spaceruję i oglądam filmy. Wówczas nie trenuję aż tak dużo. Skupiam się raczej na dniu, w którym rozgrywam spotkanie. Czuję się świetnie pod względem mentalnym, co jest bardzo ważne. Chyba właśnie dlatego gram tak dobrze, jak w ostatnim pojedynku.

Leworęczna tenisistka jest pod wrażeniem Sereny Williams, która w III rundzie US Open po raz kolejny wykaraskała się z kłopotów i pomimo rezultatu 3:6, 5:5 pokonała Bethanie Mattek-Sands.

- Myślę, że Serena inspiruje wszystkich w tourze. Jest wielką mistrzynią i wiemy, jak potrafi walczyć. Zapewne tenisistki, które z nią rywalizują doskonale sobie zdają sprawę, że nawet jeśli wygrają seta, to nie jest koniec. Ona zawsze podwyższa poziom swojej gry, co widzieliśmy w ostatnim meczu. Oglądałam kawałek tego pojedynku. W trzecim secie zagrała świetnie.

Komentarze (13)
ellemarie
7.09.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Powodzenia Petra! Finał to byłoby coś! 
avatar
Mind Control
6.09.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
No i po Keys, dziś już nie mogła tak swobodnie atakować. Trzeba brać poprawkę na mecze w których te ultraofensywne grają z Agnieszką. Na jej tle często wyglądają na mocniejsze niż są w rzeczywi Czytaj całość
avatar
Sułtan WTA
6.09.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
I bardzo dobre podejście. Bez presji i nerwów. Petra już ma 3 pucharki w gablocie, niech denerwują się dziewczyny które nie mają. Tak sobie pomyślałem po ogłoszeniu tej choroby że "od tej pory Czytaj całość