Magda Linette (WTA 94) w Baku gra po raz drugi. Dwa lata temu, jako kwalifikantka, doszła tutaj do półfinału (przegrała z Shahar Peer) i był to jej zaledwie drugi występ w głównym cyklu. Po dwóch latach poznanianka wróciła do stolicy Azerbejdżanu. Na początek zmierzyła się z Aleksandrą Panową (WTA 144), która w przeszłości również dotarła do najlepszej czwórki imprezy. W 2012 roku w walce o finał Rosjanka przegrała z Bojaną Jovanovski. W poniedziałek 26-latka z Moskwy pokonała Linette 6:4, 6:1. Polce nie udało się odnieść czwartego w sezonie zwycięstwa w głównym cyklu (do II rundy doszła w Kuala Lumpur, Katowicach i Nottingham).
[ad=rectangle]
Linette zaliczyła przełamanie w pierwszym gemie meczu, ale po chwili oddała podanie robiąc dwa podwójne błędy. W czwartym gemie Polka wróciła z 0-40. Pierwszego break pointa odparła asem, drugiego krosem forhendowym, a trzeciego wygrywającym serwisem. W siódmym gemie Panowa od 15-30 zdobyła trzy punkty, a w 10. uzyskała trzy piłki setowe. Pierwszą Linette obroniła, ale drugą Rosjanka wykorzystała pewnym krosem forhendowym po dobiegnięciu do dropszota poznanianki.
W gemie otwarcia II seta Panowa obroniła break pointa forhendem po linii. W czwartym gemie Linette oddała podanie wyrzucając forhend, a w szóstym od 40-15 straciła cztery punkty, na koniec robiąc podwójny błąd. Przy 5:1 i 40-0 Rosjanka zmarnowała pierwszą piłkę meczową wyrzucając forhend. Spotkanie dobiegło końca, gdy Polka wpakowała bekhend w siatkę.
To nie był dobry mecz w wykonaniu poznanianki. Grała zbyt jednostajnie, słabo serwowała oraz popełniała za dużo błędów, aby móc zagrozić rzetelnej w dłuższych wymianach z głębi kortu Panowej. W trwającym 80 minut spotkaniu Linette zaserwowała jednego asa i popełniła cztery podwójne błędy. Przy swoim drugim podaniu zdobyła tylko 10 z 22 punktów. Polka miała dwa break pointy i wykorzystała jeden, a sama dała się przełamać cztery razy. Panowa przy własnym pierwszym serwisie zgarnęła 24 z 30 punktów. Rosjanka zaserwowała trzy asy i zrobiła jeden podwójny błąd.
Była to pierwsza konfrontacja obu tenisistek w głównej drabince turnieju WTA. Cztery lata temu zmierzyły się w kwalifikacjach w Marbelli i moskwianka straciła wówczas siedem gemów. Rosjanka odniosła drugie w sezonie zwycięstwo nad tenisistką z Polski. W I rundzie kwalifikacji do Wimbledonu pokonała 6:2, 5:7, 11:9 Paulę Kanię. Panowa wygrała czwarty mecz w sezonie w głównym cyklu. Wcześniej awansowała do II rundy Australian Open oraz w Bogocie i Stambule. W Melbourne była bardzo blisko sprawienia wielkiej sensacji. W III secie prowadziła z Marią Szarapową 4:1 i 40-15 oraz miała dwie piłki meczowe przy 5:4, by ostatecznie przegrać 1:6, 6:4, 5:7.
O ćwierćfinał w Baku Panowa zmierzy się z Andreą Hlavackovą (WTA 149), która pokonała 7:6(6), 7:5 Bojanę Jovanovski (WTA 85), mistrzynię azerskiej imprezy z 2012 roku.
Baku Cup, Baku (Azerbejdżan)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. euro
poniedziałek, 27 lipca
I runda gry pojedynczej:
Aleksandra Panowa (Rosja) - Magda Linette (Polska, WC) 6:4, 6:1
#dziejesiewsporcie: Chamskie zachowanie Ibrahimovicia podczas meczu towarzyskiego
Źródło: sport.wp.pl