Iga Świątek rywalizację w turnieju WTA 1000 w Miami rozpoczęła od meczu drugiej rundy z Caroline Garcią. Pierwszy set przyniósł dominację naszej zawodniczki, która wygrała 6:2. W drugiej partii Francuzka postawiła znacznie trudniejsze warunki, co przełożyło się na emocjonującą walkę. Finalnie Polka zamknęła to starcie w dwóch setach i triumfowała 6:2, 7:5.
Było to więc znacznie trudniejsze otwarcie, niż w Indian Wells. Wówczas nasza zawodniczka również rozpoczęła zmagania od pojedynku z Francuzką, które wygrała 6:2, 6:0. Fakt ten nie uszedł uwadze ekspertów w mediach społecznościowych.
"Zupełnie inny przebieg meczu niż dwa tygodnie temu w Indian Wells. W Miami Caroline miała nawet piłkę setową. Zobaczymy, co przyniosą kolejne rundy" - podkreślił Rafał Smoliński z WP SportoweFakty.
Podobne zdanie po tym meczu miał redaktor naczelny magazynu "Tenisklub" Adam Romer. "6:2, 7:5 - Iga Świątek wygrywa na początek startu w #MiamiOpen. Było ciężej niż w #IndianWells, ale tego się można było spodziewać. Teraz Mertens /Stearns" - skwitował.
"Iga Świątek zasłużenie wygrywa w II rundzie w Miami. Cenne, że w drugim secie nie pękła, a przegrywała 1:3 z podwójnym przełamaniem i broniła setbola przy wyniku 4:5" - ocenił z kolei Łukasz Jachimiak ze sport.pl.
Na ważną statystykę zwróciła uwagę Agnieszka Niedziałek ze sport.pl. "Pierwszy set gładko, drugi chwilami pod górkę, ale - co najważniejsze - Iga Świątek zaliczyła wtedy udaną wspinaczkę. Z tego, co podawano, Polka jest jedyną tenisistką, która wygrała pierwsze 26 meczów otwarcia w turniejach rangi 1000 (od 2009 r.) - niezła statystyka" - czytamy.
"Polka wygrała w tym roku tak dużo meczów "do jednej bramki", że takie zwycięstwo może jej w perspektywie dać dużo więcej. Obroniona piłka setowa, 9 z rzędu wygranych punktów od stanu 5/5 0:40 to dobre przetarcie. Oczywiście spadła intensywność gry Igi po dość łatwym 1 secie, pojawiły się błędy trochę z niczego szczególnie przy zagraniach wzdłuż linii, ale Iga z tego wyszła bez szwanku, wygrała seta" - czytamy na profilu Sofa Sportowa, który prowadzą byli tenisiści Agata Bochenek i Michał Dembek.
ZOBACZ WIDEO: Aida Bella zrobiła karierę poza sportem. "Prawdziwe zderzenie z biznesem"
Nie wiem co sie stało. W tenisie Igi nie ma już takiego entuzjazmu jak kiedyś.