W czwartkowym meczu II rundy Gerry Weber Open Kei Nishikori wygrał 7:5, 6:1 z posiadaczem dzikiej karty, Dustinem Brownem. - To był mój świetny mecz - analizował Japończyk. - Dobrze rozgrywałem wszystkie ważne punkty. W pierwszym secie miałem wiele szans na przełamanie, ale on zawsze świetnie trafiał serwisem i nie mogłem nic zrobić. Ale przeczekałem ten moment i przy prowadzeniu 6:5 postanowiłem, że podejmę ryzyko. W drugiej partii byłem bardzo pewny swojej gry i wszystko wychodziło mi łatwiej.
[ad=rectangle]
Dla reprezentanta Kraju Kwitnącej Wiśni był to drugi wygrany mecz bez straty seta w Halle. Na inaugurację pokonał 7:6(4), 7:5 Dominika Thiema. - W porównaniu z pierwszym meczem, lepiej podawałem. Serwowałem asy, ale czasami też po prostu starałem się posłać piłkę na drugą stronę kortu. W czasie meczu czułem się bardzo pewnie - oceniał.
- Kort trawiasty nie może być doskonały. Niewłaściwe odbicie się piłki na trawie to coś normalnego. Ale ten kort w Halle jest dobrze przygotowany, mimo że to już koniec tygodnia i nawierzchnia została wytarta - dodał tenisista z Shimane.
Gerry Weber Open to dla 25-latka jedyna impreza przygotowawcza przed Wimbledonem. - Nie czuję presji ze strony japońskich kibiców. Wimbledon to niełatwy turniej. Ja po prostu myślę o tym, co powinienem robić, i mam nadzieję, że w Wimbledonie będę mógł grać swój tenis.
W ćwierćfinale zawodów w Westfalii piąty gracz rankingu ATP zmierzy się z Jerzym Janowiczem. - To będzie trudny mecz. On jest bardzo agresywnym tenisistą, mocno uderza piłki z forhendu i z bekhendu oraz oczywiście potężnie serwuje. Na trawie z nim nie gra się łatwo, ale będę chciał pokazać swój tenis i zobaczymy, co się wydarzy - scharakteryzował Polaka.
Spotkanie Janowicza z Nishikorim zostało zaplanowane w piątek jako drugi pojedynek na korcie centralnym, gdzie zmagania rozpoczną się o godz. 12:00 meczem Tomasa Berdycha z Ivo Karloviciem.
Trzymam kciuki za Jerza żeby trafi Czytaj całość