Novak Djoković: Sędziowie są tylko ludźmi, wszyscy popełniamy błędy

East News
East News

Lider światowego rankingu rozpoczął walkę na kortach Rolanda Garrosa od zwycięstwa w trzech setach nad Jarkko Nieminenem.

Novak Djoković miał trochę problemów w premierowym spotkaniu z Jarkko Nieminenem. Zawodnicy jednak są przyzwyczajeni do tego, że pierwsze mecze w turniejach wielkoszlemowych bywają ciężkie, o czym boleśnie niektórzy mogli się przekonać w tegorocznej edycji Rolanda Garrosa. 
[ad=rectangle]

Lider rankingu mierzy w pierwsze zwycięstwo w Paryżu. Wielu ekspertów uważa, że Serb właśnie w tym roku złamie dominację Rafaela Nadala. - Rekord mówi wystarczająco dużo o jakości gry jego tenisa w Paryżu, tylko raz w karierze tu przegrał. To bez wątpienia jest jego najlepsza impreza. Rafa uwielbia grać na mączce, zwłaszcza tutaj. Nie ma zbyt wielu graczy, którzy mogą z nim konkurować fizycznie. Trzeba zaakceptować fakt, że przeciwko niemu będzie trzeba dużo biegać, a on będzie bronił każdej piłki. To jeden z najlepiej grających w defensywie tenisistów w historii. Potrzebne jest naprawdę dużo energii, żeby wygrać z nim seta, a tu przecież trzeba wygrać trzy - chwalił Hiszpana Djoković.

Po premierowym zwycięstwie Serba został poruszony temat arbitrów. - Sędziowie są tylko ludźmi, wszyscy popełniamy błędy. Może niektórzy z nich mają okresy, w których są mniej lub bardziej pewni siebie. Istnieje kilku sędziów, z których pracy nie byłem zadowolony w kilku meczach, ale nigdy nie żądałem zmiany, by nie pracowali podczas moich spotkań. Nie sądzę, żeby to było w porządku wobec nich, przecież to jest ich praca i wykonują ją najlepiej jak potrafią - wyjaśnił lider rankingu, dodając, że nigdy nawet nie myślał o tym, by prosić o zmianę arbitra w swoim meczu.

Choć kibice w Paryżu są specyficzni, akurat Djoković nie może na nich narzekać. - Wsparcie publiczności jest dla mnie bardzo ważne, szczególnie jeśli dążę do tego, żeby wygrać w Paryżu. Mam nadzieję, że w tym roku również będę miał kibiców po swojej stronie. Jednym z najpiękniejszych momentów była ubiegłoroczna ceremonia po finale, kiedy przegrałem z Rafą. Otrzymałem bardzo emocjonalne oklaski, poczułem, że kibice docenili mój wysiłek. To było naprawdę bardzo miłe - powiedział.

Podczas pomeczowej konferencji padło pytanie o występ Serba w Pucharze Davisa, bowiem Juan Monaco zdradził, że Djoković zabukował już hotel. - Nie, ja nie zarezerwowałem hotelu, federacja to zrobiła (śmiech). Na razie nie jestem w stanie powiedzieć czy zagram w Argentynie - uciął serbski tenisista.

Źródło artykułu: