Niedzielnym rywalem najwyżej rozstawionego w zawodach Pantiani Hotel and Spa Open Grzegorza Panfila (ATP 298) był oznaczony "trójką" Pedro Sakamoto (ATP 599). Brazylijczyk jako pierwszy uzyskał przełamanie, ale Polak szybko wyrównał na po 4, po czym zwyciężył w premierowej odsłonie po tie breaku. W drugim secie zabrzanin zaatakował w 11. gemie, a po zmianie stron pewnie zwieńczył pojedynek wynikiem 7:6(5), 7:5.
[ad=rectangle]
Reprezentujący barwy Górnika Bytom 27-letni Panfil wygrał 11. z rzędu mecz i sięgnął po trzecie trofeum w obecnym sezonie i zarazem dziesiąte w karierze. Na przełomie stycznia i lutego triumfował na mączce w hiszpańskiej miejscowości Castelldefels. Za występ w Pantiani otrzyma 18 punktów do rankingu ATP, które zostaną mu dopisane dopiero w poniedziałek po zakończeniu wielkoszlemowego Rolanda Garrosa (8 czerwca).
Panfil pozostanie jeszcze w Pantiani na kolejny tydzień. Zabrzanin także i tym razem powinien być najwyżej rozstawiony na gruzińskiej mączce.
Pantiani Hotel and Spa Open, Pantiani (Gruzja)
ITF Men's Circuit, kort ziemny, pula nagród 10 tys. dolarów
niedziela, 25 maja
finał gry pojedynczej:
Grzegorz Panfil (Polska, 1) - Pedro Sakamoto (Brazylia, 3) 7:6(5), 7:5