Roger Federer sfrustrowany po porażce z Nickiem Kyrgiosem. "Brakowało jedynie klauna"

Roger Federer nie wykorzystał dwóch meczboli i przegrał w II rundzie turnieju ATP w Madrycie z Nickiem Kyrgiosem 7:6(2), 6:7(5), 6:7(12). Na konferencji prasowej Szwajcar nie ukrywał rozczarowania.

Jako główną przyczynę porażki Federer wskazał słabą skuteczność swojego returnu. W ciągu dwóch godzin i 37 minut gry zdobył tylko 43 ze 129 punktów przy serwisie rywala. - Moja jakość na returnie była beznadziejna. Nie mogłem returnować jego pierwszych serwisów. Czasami jest tak, że czujesz, iż nie możesz złapać odpowiedniego rytmu returnu, ale wiesz, że to minie. W tym przypadku tak nie było. On cały czas serwował znakomicie. Jestem rozczarowany. W mojej opinii właśnie to kosztowało mnie porażkę - mówił.
[ad=rectangle]
Dla Szwajcara było to 29. mecz i trzecia porażka z tenisistą urodzonym po 1989 roku. Wcześniej przegrywał z Federico Delbonisem (Hamburg 2013) i Milosem Raoniciem (Paryż 2014). - On ma wspaniały serwis i dysponuje dużym potencjałem, więc mam nadzieję, że będzie ciężko pracował, bo jest w stanie konkurować z najlepszymi tenisistami świata - mówił o swoim środowym rywalu Maestro.

- On lubi wielką scenę. Nie ma nic do stracenia, nie odczuwa strachu i gra świetny tenis. Może opierać swoją grę na serwisie, który utrzymuje go w meczu bez względu na to, jak prezentuje się z linii końcowej - dodał.

Poproszony o porównanie Kyrgiosa do siebie w wieku 20 lat, bazylejczyk odpowiedział: - Pewnie podobieństwa dostrzegam, ale nie jeśli chodzi o samą grę, choć obaj wolimy atakować i urozmaicać grę niż cały czas uderzać z linii końcowej. On teraz, tak jak ja kiedyś, pokonuje kolejne bariery w rankingu, uwielbia występować na wielkich kortach i nie czuje presji, gdy musi zmierzyć się z czołowym tenisistą świata.

Federer miał pretensje o decyzje sędziów. - Podjęli wiele złych decyzji. Podczas meczu był taki bałagan, że brakowało jedynie klauna z cyrku - stwierdził sarkastycznie.

Wicelider rankingu ATP jeszcze nie zdecydował, czy w przyszłym tygodniu zagra w kolejnym turnieju rangi Masters 1000, w Rzymie. - Jeszcze się nad tym zastanawiam. Za to mogę powiedzieć, że teraz z przyjemnością wrócę do domu i zobaczę się z żoną oraz z dziećmi - uciął temat.

Źródło artykułu: