Rafael Nadal pragnie odzyskać zagubioną wiarę w siebie, Toni wydał książkę

Rafael Nadal przyznał, że obecny sezon jest dla niego rozczarowujący i szuka sposobu, by to zmienić oraz odzyskać zagubioną wiarę w siebie. Tymczasem jego wujek i trener, Toni, wydał książkę

- Prawdą jest, że w tym roku rozegrałem niewiele udanych meczów, przez co nie czuję się dobrze, ale muszę zaakceptować tę sytuację i robić wszystko, co możliwe, by ją zmienić - mówił na antenie radia Cadena SAR Rafael Nadal.
[ad=rectangle]
Po nieudanym występie w Miami, gdzie przegrał już w III rundzie ze swoim rodakiem Fernando Verdasco, Hiszpan spadł na piąte miejsce w rankingu ATP. - Wiele mi brakuje do swojego najwyższego poziomu. To, jak grałem w Miami, to jedno, a czym innym jest fakt, że jeżeli chcesz osiągać sukcesy, musisz grać dobrze. Jeśli grasz źle, to przegrywasz. Taki jest tenis.

Nadal ostatni tydzień spędził w rodzinnym Manacor, gdzie wraz z Juanem Monaco przygotowywał się do sezonu gry na kortach ziemnych. - Ostatnie treningi wyglądały dobrze, ale mecze to coś całkiem innego. Ale jeżeli dobrze trenujesz, masz większe prawdopodobieństwo, że będziesz dobrze wyglądał w trakcie spotkań - mówił.

Majorkanin, który triumfował w Monte Carlo w latach 2005-12, tegoroczne zmagania na kortach w księstwie Monako rozpocznie meczem z Dominikiem Thiemem bądź z Lucasem Pouille'em. - Skoro w Miami nie grałem na swoim najwyższym poziomie, w Monte Carlo także nie będę. To wszystko odbywa się stopniowo, szczególnie gdy wraca się po przerwie - ocenił.

Tymczasem wujek i trener najlepszego hiszpańskiego tenisisty, Toni Nadal, wydał książkę pt. "Wszystko można wytrenować". - W tej książce podzieliłem się swoimi doświadczeniami. Trening i ciężka praca powodują, że można udoskonalić każdy aspekt gry. Wiele razy słyszałem, że w tenisie najważniejsza jest głowa. To nieprawda. Najważniejsze są nogi i ręce - wyjaśniał.

Na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej 54-latek z Manacor mówił także o swoim bratanku. - Siła mentalna od zawsze była największą bronią Rafaela. Teraz musimy pracować, by to wróciło. Uważamy, że jest to chwilowy problem. Do Rafy powróci szczęście, wygra jeden czy dwa wyrównane mecze i wszystko wróci do normy. Rafa ma dwóch trenerów - mnie i Francisco Roiga. Nie sądzę, że zatrudnienie osoby z zewnątrz rozwiązałoby jego kłopoty.

- Rafa to sportowiec, który kocha wygrywać i nienawidzi przegrywać. Jest bardzo zmotywowany, aby w tym roku dziesiąty raz wygrać Rolanda Garrosa. To jego pragnienie. Gdyby to się udało, byłaby to niezwykła sprawa, ponieważ oznaczałoby to 15. tytuł wielkoszlemowy i wyprzedzenie Pete'a Samprasa - dodał Toni Nadal.

Źródło artykułu: