Po nadspodziewanie gładkiej porażce Alize Cornet, która nabawiła się kontuzji na początku spotkania z Anną Schmiedlovą, na kort wyszły Belgijki. Faworytką była ta bardziej doświadczona - Kirsten Flipkens, rozstawiona z numerem 7.
[ad=rectangle]
Od pierwszych piłek na korcie dominowała jednak Alison van Uytvanck, która grała po raz trzeci w Katowicach. 21-latka zwyciężyła 6:2, 6:4 i awansowała do półfinału, co jest jej najlepszym wynikiem w tym sezonie. W całym spotkaniu zanotowała dwa asy i jeden podwójny błąd serwisowy. Obroniła trzy break pointy, a także wykorzystała trzy z czterech szans na przełamanie.
Flipkens przede wszystkim nie była w stanie nawiązać walki przy podaniu swojej młodszej koleżanki, wygrywając przy nim 34 proc. piłek. Dla tej tenisistki był to debiut nie tylko w Katowicach, ale także w Polsce w oficjalnym meczu.
W spotkaniu poprzedzającym mecz dnia, niewiele brakowało, by doszło do kolejnej niespodzianki. Jelizawieta Kuliczkowa agresywnie grała od pierwszej piłki i korzystała z błędów popełnianych przez Camilę Giorgi. Włoszka przegrywała 1:3 i od tego stanu wygrała pięć kolejnych gemów. Sytuacja powtórzyła się w drugiej odsłonie. Rosjanka dwukrotnie przełamała przeciwniczkę i ubiegłoroczna finalistka tym razem wygrała seta ze stanu 0:4. - To był trudny mecz, ale stał na wysokim poziomie. Na początku popełniałam błędy, ale z każdą piłką grałam już lepiej - skomentowała na gorąco zwyciężczyni.
- Kiedy przełamałam przeciwniczkę, uwierzyłam, że mogę wygrać drugą partię. Robiłam dużo błędów, pierwsze gemy były bardzo szybkie, ale starałam się wrócić do swojego tenisa. Odnalazłam w końcu swój rytm i wszystko skończyło się dobrze - podsumowała Giorgi. Włoszka po awansie nie znała jeszcze swojej rywalki, ale nie miało dla niej większego znaczenia to, z kim będzie grała. - To wszystko zależy od tego, jak będę się czuła. Nie myślę o tym, kto jest po drugiej stronie siatki, ale skupiam się na sobie - zakończyła.
Katowice Open, Katowice (Polska)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
piątek, 10 kwietnia
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Camila Giorgi (Włochy, 3) - Jelizawieta Kuliczkowa (Rosja) 6:3, 6:4
Alison van Uytvanck (Belgia) - Kirsten Flipkens (Belgia) 6:2, 6:4
Już nie mam za kogo trzymać. Dla Giorgi ten tytuł nie będzie czymś dużym, pewnie dojdzie do ważniejszych, Agnieszce tym bardziej n Czytaj całość