WTA Acapulco: Bacsinszky zatrzymała Karatanczewą i zagra o tytuł z Garcią

Timea Bacsinszky pokonała Sesil Karatanczewą i awansowała do finału turnieju WTA International rozgrywanego na kortach twardych w Acapulco.

Timea Bacsinszky (WTA 37) w drodze do finału meksykańskiej imprezy jedynego seta straciła w I rundzie z Richel Hogenkamp. W półfinale Szwajcarka pokonała 6:2, 6:4 Sesil Karatanczewą (WTA 158). Dla Bułgarki był to drugi singlowy półfinał w głównym cyklu. Pierwszy osiągnęła w 2010 roku w Pattaya City. Najbardziej znana jest ona z ćwierćfinału Rolanda Garrosa 2005.
[ad=rectangle]
W I secie Bacsinszky od 0:2 zdobyła sześć gemów z rzędu. W II partii Szwajcarka wróciła z 1:3 i odniosła zwycięstwo po 97 minutach. W całym meczu było 11 przełamań, z czego siedem na korzyść Szwajcarki. Karatanczewa popełniła pięć podwójnych błędów i zdobyła tylko siedem z 22 punktów przy swoim drugim podaniu.

- [Karatanczewa] zagrała bardzo dobrze - powiedziała Bacsinszky. - Ona nie miała nic do stracenia - to ja dzisiaj byłam faworytką. Oczywiście, gdy dostajesz się do głównej drabinki jako szczęśliwa przegrana i dochodzisz do półfinału, to znaczy, że zrobiłaś coś bardzo dobrego. Zmusiła mnie dzisiaj do ciężkiej pracy. Jestem szczęśliwa, że udało mi się przez to przejść. Szwajcarka awansowała do czwartego singlowego finału w głównym cyklu. W 2009 roku zdobyła tytuł w Luksemburgu, a pozostałe finały zaliczyła w 2010 w Bad Gastein oraz na początku tego sezonu w Shenzhen.

W sobotnim finale rywalką Bacsinszky będzie Caroline Garcia (WTA 30), która awans wywalczyła bez gry, po tym jak wycofała się Maria Szarapowa (WTA 2). - Bardzo mi przykro, że muszę się wycofać z turnieju - poinformowała rozczarowana Rosjanka w oświadczeniu dla mediów. - Świetnie rozpoczęłam ten turniej i miałam nadzieję, że uda mi się zregenerować na dzisiejszy mecz, ale niestety nie było wystarczająco dużo czasu. Chciałam podziękować za zorganizowanie tak wspaniałej imprezy oraz kibicom, którzy podczas wszystkich moich meczów byli tacy gorliwi. Szarapowa przez cały tydzień zmagała się z problemami żołądkowymi.

- To naprawdę smutne, gdy twoja przeciwnika się wycofuje. Mam nadzieję, że [Szarapowa] wkrótce poczuje się lepiej i życzę jej wszystkiego najlepszego - powiedziała Garcia. - Ale oczywiście cieszę się, że jestem w finale. Zawsze lubiłam grać w Acapulco. Najlepsze wyniki osiągam w Ameryce Łacińskiej, więc mam nadzieję, że w przyszłości będzie tutaj więcej turniejów WTA! Dla Francuzki będzie to drugi singlowy finał w głównym cyklu. W ubiegłym sezonie zdobyła tytuł w Bogocie po zwycięstwie nad Jeleną Janković. W Acapulco gra po raz drugi. W ubiegłym sezonie w drodze do półfinału wyeliminowała Eugenie Bouchard.

- Naprawdę cieszę się, że jestem w finale, ale jesteśmy zawodowymi tenisistkami i nie lubimy przegrywać, więc postaram się zrobić, co w mojej mocy, aby zdobyć tytuł - stwierdziła Bacsinszky. - Dzisiaj cieszę się tym finałem, ale jutro będę koncentrować się na tym, by pokonać Caroline i wygrać cały turniej. Obie tenisistki spotkają się ze sobą po raz pierwszy. - Nigdy nie mierzyłyśmy się ze sobą, ale grałyśmy raz wspólnie debla i zdobyłyśmy tytuł [turniej ITF w Suzhou w 2012 - przyp. red] - powiedziała Szwajcarka o Garcii. - Poprosiła mnie, byśmy razem wystąpiły w deblu w Monterrey w przyszłym tygodniu, ale byłam już umówiona z Wierą Zwonariową. [Garcia] jest moją dobrą koleżanką. To bardzo miła osoba.

Abierto Mexicano Telcel, Acapulco (Meksyk)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
piątek, 27 lutego

półfinał gry pojedynczej:

Caroline Garcia (Francja, 3) - Maria Szarapowa (Rosja, 1) walkower
Timea Bacsinszky (Szwajcaria, 5) - Sesil Karatanczewa (Bułgaria, LL) 6:2, 6:4

Źródło artykułu: