Droga Keia Nishikoriego do finału turnieju ATP w Memphis nie była usłana różami. W każdym z trzech poprzednich meczów musiał odrabiać stratę seta, a do zwycięstwa w półfinale z Samem Querreyem potrzebował tie breaka trzeciej partii. Jednak w meczu o finał Japończyk nie miał najmniejszych problemów i pewnie wygrał 6:4, 6:4 z Kevinem Andersonem.
[ad=rectangle]
Rozstawiony z numerem pierwszym Nishikori premierowe przełamanie uzyskał już w gemie otwarcia, wymuszając bekhendowy błąd przeciwnika. Wprawdzie Anderson w czwartym gemie zanotował przełamanie powrotne, dzięki znakomitym returnom, lecz to do Japończyka należała inicjatywa.
Obrońca tytułu potwierdził to w dziewiątym gemie, gdy uzyskał breaka po fantastycznym returnie. Następnie zakończył pierwszą partię, wychodząc ze stanu 0-30 przy własnym serwisie.
Losy drugiej odsłony i całego meczu rozstrzygnęły się w piątym gemie tego seta. Wówczas Nishikori wywalczył break pointa, którego zamienił na przełamanie cudownym forhendowym minięciem.
Japończyk pewnie zmierzał po triumf, a jedyne problemy napotkał, gdy serwował po zwycięstwo. Nie wykorzystał trzech kolejnych meczboli, ale przy czwartej szansie pomógł mu rywal, wyrzucając forhend w aut.
Dzięki temu 25-latek z Shimane wygrał 13. mecz z rzędu w Memphis oraz stał się pierwszym tenisistą od czasów Jimmy'ego Connorsa (lata 1973-75), który wygrał turniej znany obecnie jako Memphis Open trzy razy z rzędu. Z tym, że gdy słynny Amerykanin ustanawiał swój wyczyn, ta impreza rozgrywana była w Salisbury.
Dla reprezentanta Kraju Kwitnącej Wiśni to ósmy triumf w głównym cyklu w karierze w 12. finale. W nagrodę otrzymał gitarę i stał się siódmym aktywnym tenisistą - obok Novaka Djokovicia, Rafaela Nadala, Rogera Federera, Davida Ferrera, Milosa Raonicia i Lleytona Hewitta, który ma w dorobku trzy tytułu z rzędu w tym samym turnieju.
Tymczasem Anderson przegrał siódmy z dziewięciu finałów w głównym cyklu, jakie rozegrał. Tenisista z Johannesburga na mistrzostwo czeka od lutego 2012 roku.
Memphis Open, Memphis (USA)
ATP World Tour 250, kort twardy w hali, pula nagród 585,8 tys. dolarów
niedziela, 15 lutego
finał gry pojedynczej:
Kei Nishikori (Japonia, 1) - Kevin Anderson (RPA, 2) 6:4, 6:4