- Atmosfera w naszym zespole jest bardzo dobra. Andy uspokoił się po nerwowym półfinale. Jest zmotywowany i pozytywnie nastawiony - powiedziała Amelie Mauresmo, trenerka Andy'ego Murraya.
[ad=rectangle]
Decyzja Szkota, który po rozstaniu z Ivanem Lendlem zatrudnił Mauresmo, była wielokrotnie krytykowana. Początki tej współpracy były trudne, bo 27-latek nie prezentował swojej optymalnej dyspozycji. - Nie zwracam uwagi na komentarze - mówiła Francuzka. - Wiemy, co mamy robić, i wspólnie ustaliliśmy, w jakim kierunku chcemy podążać. Pracujemy, wierząc, że podążamy właściwą drogą, a wyniki pokazują, że tak właśnie jest - dodała.
Mauresmo jest bardzo chwalona także przez mamę najlepszego brytyjskiego tenisisty, Judy. - Amélie wykonuje świetną pracę. Ma uspokajający wpływ na Andy'ego. Ona jest bardzo miłą osobą. Nie jest typem trenera, który przychodzi i narzuca coś tenisiście. Ona potrafi słuchać.
W niedzielę Mauresmo czeka najpoważniejsze wyzwanie w karierze trenerskiej. Jej podopieczny w finale Australian Open zagra z Novakiem Djokoviciem. - Szykuje się niesamowity pojedynek, jestem tego pewna. Oni bardzo dobrze się znają. Andy będzie musiał zagrać na swoim najwyższym poziomie i być konsekwentny. W każdym razie faworytem finału jest Novak - oceniła 35-latka.