Serena Williams w poprzednich dwóch rundach rozegrała trzysetowe spotkania z Eliną Switoliną i Garbine Muguruzą. W ćwierćfinale Amerykanka nie pozostawiła złudzeń Dominice Cibulkovej (WTA 10), ubiegłorocznej finalistce imprezy. Liderka rankingu wygrała 6:2, 6:2 i podwyższyła na 5-0 bilans meczów ze Słowaczką. W półfinale Australian Open zagra ona po raz szósty. Cibulková po raz drugi dotarła w Melbourne do ćwierćfinału.
[ad=rectangle]
W trzecim gemie I seta Williams uzyskała przełamanie za pomocą trzech świetnych returnów. Jeszcze jeden piorunujący return przyniósł jej break pointa na 4:1. Cibulková podanie oddała wyrzucając bekhend. W ósmym gemie liderka rankingu od 15-30 zaserwowała trzy asy (w całej partii miała ich osiem) i wyszła na pewne prowadzenie 1-0 w setach. Amerykanka szybko ostudziła zapał Słowaczki. Bardzo dobrze funkcjonował jej return. Cibulková przy własnym drugim podaniu zdobyła tylko trzy z 10 punktów. Williams w swoich gemach serwisowych straciła tylko sześć punktów.
W gemie otwarcia II seta Cibulková obroniła dwa break pointy (drajw wolej forhendowy, wygrywający serwis), ale przy trzecim wpakowała bekhend w siatkę. W drugim gemie Williams od 15-30 zdobyła trzy punkty (mogła przegrywać 15-40, ale jej forhend prześlizgnął się po taśmie na stronę rywalki). Świetny forhendowy wolej dał Słowaczce dwa break pointy na 2:2, ale liderka rankingu oba odparła świetnymi serwisami (as i wygrywający na środek). Kolejny as oraz oraz kros bekhendowy pozwoliły jej utrzymać podanie. Potężny return wymuszający błąd przyniósł Williams przełamanie na 5:2, a 15. as dał jej trzy piłki meczowe. Spotkanie dobiegło końca, gdy forhendowy return Cibulkovej wylądował poza kortem.
Williams od początku była maksymalnie skoncentrowana. Pokazała swój najlepszy tenis i Cibulková nie miała nic do powiedzenia. W trwającym 65 minut spotkaniu Amerykanka zaserwowała 15 asów i zdobyła 20 z 24 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Liderka rankingu obroniła dwa break pointy, a sama wykorzystała cztery z siedmiu szans na przełamanie rywalki. Williams naliczono 31 kończących uderzeń i 18 niewymuszonych błędów. Cibulková miała 13 piłek wygranych bezpośrednio i 18 błędów własnych.
Dla Cibulkovej był to szósty wielkoszlemowy ćwierćfinał - po Rolandzie Garrosie 2009 i 2012, US Open 2010, Wimbledonie 2011 i Australian Open 2014. Gdy Williams dochodziła w Melbourne do finału zawsze kończyło się to zdobyciem przez nią tytułu. Tak było w 2003, 2005, 2007, 2009 i 2010 roku. Amerykanka pozostaje w grze o 19. wielkoszlemowy tytuł. W czwartek w półfinale spotka się z 19-letnią Madison Keys, która w ćwierćfinale wyeliminowała starszą z sióstr Williams, Venus. Serena z młodą rodaczką nigdy wcześniej się nie spotkała. Gdyby w pierwszym półfinale górą była Venus wówczas doszłoby do 26. konfrontacji sióstr Williams, pierwszej w wielkoszlemowym turnieju od finału Wimbledonu 2009. Ich mecz numer jeden miał miejsce w II rundzie Australian Open 1998.
W czwartej odbędą się dwa wewnątrzkrajowe półfinały Australian Open: pierwszy amerykański od 2001 roku (Jennifer Capriati pokonała Lindsay Davenport, która obecnie jest trenerką Keys), oraz pierwszy rosyjski od 2009 roku (Dinara Safina wygrała z Wierą Zwonariową). Nie wcześniej niż o godz. 13:30 czasu miejscowego, czyli 3:30 w nocy czasu polskiego (o 1:00 odbędzie się półfinał debla mężczyzn), rozpocznie się spotkanie Jekateriny Makarowej z Marią Szarapową, a jako następny w kolejności wyznaczony został pojedynek Keys z Sereną.
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 40 mln dolarów australijskich
środa, 28 stycznia
ćwierćfinał gry pojedynczej kobiet:
Serena Williams (USA, 1) - Dominika Cibulková (Słowacja, 11) 6:2, 6:2