US Open: Murray na właściwych torach, trzygodzinna batalia Raonicia, wielki powrót Robredo

Andy Murray nie miał problemów w meczu II rundy US Open z Mathiasem Bachingerem. Awans do 1/16 finału uzyskali też Milos Raonić i Tommy Robredo, który w wielkim stylu odrobił stratę 0-2 w setach.

Cała Wielka Brytania z trwogą wyczekiwała drugiego występu Andy'ego Murraya w tegorocznym US Open. Szkot, który w I rundzie miał wielkie kłopoty fizyczne i szczęściu oraz braku opanowania Robina Haase zawdzięcza awans do 1/32 finału, w czwartkową noc błyskawiczne rozwiał wszystkie obawy. Murray, mistrz nowojorskiej lewy Wielkiego Szlema z 2012 roku, nie miał najmniejszych kłopotów ani ze zdrowiem, ani ze swoim przeciwnikiem w II rundzie, Matthiasem Bachingerem, pewnie pokonując niemieckiego kwalifikanta 6:3, 6:3, 6:4.
[ad=rectangle]
Rozstawiony z numerem ósmym Murray w ciągu 106 minut gry zapisał na swoim koncie sześć asów serwisowych, po trafionym pierwszym podaniu przegrał zaledwie osiem piłek, wykorzystał cztery z 12 break pointów i przy 36 uderzeniach kończących popełnił tylko 17 niewymuszonych błędów. - Początek miałem słaby, źle uderzałem piłkę, ale drugi i trzeci set był już bardzo dobry - mówił reprezentant Zjednoczonego Królestwa. - Uwielbiam grać w sesjach nocnych w Nowym Jorku. W Wimbledonie nie zobaczę na telebimie w przerwach pomiędzy gemami tańczących kibiców - dodał ze śmiechem.

Kolejnym przeciwnikiem 27-latka z Dunblane będzie sprawca największej niespodzianki czwartego dnia US Open 2014 w grze pojedynczej mężczyzn, Andriej Kuzniecow. Rosjanin pokonał 6:3, 4:6, 4:6, 7:5, 6:3 oznaczonego numerem 31. Fernando Verdasco. - To mocno uderzający tenisista, bardzo niebezpieczny. W Wimbledonie pokonał Davida Ferrera, więc stać go na wielkie zwycięstwa - ocenił Murray.

Najlepszy w cyklu US Open Series Milos Raonić potrzebował ponad trzech godzin, aby pokonać Petera Gojowczyka. Niemiec, który do głównej drabinki turnieju na Flushing Meadows przebijał się przez eliminacje, jak równy z równym walczył z klasyfikowanym o 118 miejsc wyżej w rankingu ATP Kanadyjczykiem, lecz ostatecznie to rozstawiony z "piątką" Raonić zwyciężył 7:6(4), 5:7, 6:4, 7:6(3). - Ogólnie jestem zadowolony ze swojej gry. Dobrze serwowałem, ale kilka razy zawiódł mnie forhend i muszę nad tym popracować. W większości akcji to ja dyktowałem warunki - powiedział szósty tenisista rankingu ATP.

W III rundzie Raonić zmierzy się z Victorem Estrellą. W meczu dwóch debiutantów w fazie 1/32 finału turnieju wielkoszlemowego 34-latek z Dominikany wygrał w czterech setach z o 17 lat młodszym Borną Coriciem. - Grałem z nim w Pucharze Davisa w 2010 roku i wygrałem, broniąc kilku piłek meczowych - wspominał Raonić. Natomiast Estrella nie ukrywał swojej radości. - Byłem bardzo zdenerwowany, gdy miałem piłkę meczową, ale dziękuję Bogu, że wygrałem. Awans do III rundy US Open to dla mnie wielki sukces.

Tommy Robredo w wielkim stylu powrócił ze stanu 0-2 w setach i wygrał w pięciu partiach z Simone Bolellim. 32-latek z Hostarlic, dla którego to 16. wygrany pięciosetowy mecz w karierze z 20 rozegranych, w 1/16 finału zagra z Nickiem Kyrgiosem, który wyeliminował Andreasa Seppiego. - Wygrywanie spotkań w Wielkim Szlemie jest cudownym uczuciem. Czuję się dobrze, pokonałem już dwóch świetnych tenisistów, ale w III rundzie czeka mnie trudne zadanie. Tommy Robredo jest jednym z najbardziej doświadczonych tenisistów w rozgrywkach i wciąż gra świetnie. Wiem, że nie mogę być pewny siebie, ale gdy wyjdę na kort, będę zamierzał bawić się grą. - powiedział 19-letni Australijczyk.

US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy (Decoturf), pula nagród w singlu mężczyzn 14,792 mln dolarów
czwartek, 28 sierpnia

II runda gry pojedynczej:

Milos Raonić (Kanada, 5) - Peter Gojowczyk (Niemcy, Q) 7:6(4), 5:7, 6:4, 7:6(3)
Andy Murray (Wielka Brytania, 8) - Matthias Bachinger (Niemcy, Q) 6:3, 6:3, 6:4
Tommy Robredo (Hiszpania, 16) - Simone Bolelli (Włochy) 5:7, 6:7(5), 6:4, 6:3, 6:2
Andriej Kuzniecow (Rosja) - Fernando Verdasco (Hiszpania, 31) 6:3, 4:6, 4:6, 7:5, 6:3
Nick Kyrgios (Australia) - Andreas Seppi (Włochy) 6:4, 7:6(2), 6:4
Victor Estrella (Dominikana) - Borna Ćorić (Chorwacja, Q) 7:6(2), 4:6, 6:4, 6:2
Program i wyniki turnieju mężczyzn

Komentarze (2)
welje
29.08.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ja trzymam kciuki za Kyrgiosa. Ciekawy jest ten zawodnik 
avatar
vamos
29.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Teraz jeszcze spacer dla Murraya, ale potem zaczyna się ścieżka zdrowia. I nie chciałbym być w jego skórze od czwartej rundy.