Urszula Radwańska (WTA 172), która na przełomie sezonów pauzowała z powodu kontuzji barku, w tym roku jedyny mecz w głównym cyklu wygrała w Baku i to przez krecz Alison van Uytvanck. W efekcie Polka wypadła z Top 100 rankingu i po raz pierwszy od 2011 roku musi wziąć udział w kwalifikacjach do wielkoszlemowej imprezy. Trzy lata temu, właśnie na Flushing Meadows, przebrnęła przez eliminacyjne sito i w I rundzie turnieju głównego uległa Agnieszce Radwańskiej.
[ad=rectangle]
W środę młodsza z sióstr Radwańskich pokonała 6:1, 4:6, 6:4 Anę Konjuh (WTA 116). Polka wróciła ze stanu 0:3 w III secie i wzięła na 16-letniej Chorwatce rewanż za porażkę poniesioną w ubiegłym sezonie w Pucharze Federacji. Konjuh przed rokiem wywalczyła dwa wielkoszlemowe tytuły w turniejach juniorskich (Australian Open i US Open).
W trwającym jedną godzinę i 53 minuty spotkaniu Radwańskiej zanotowano 10 kończących uderzeń i 32 niewymuszone błędy. Konjuh miała 30 piłek wygranych bezpośrednio, ale też zrobiła 52 błędy własne. Polka sześć razy oddała podanie, a sama wykorzystała osiem z 16 break pointów. Przy siatce krakowianka zdobyła 13 z 18 punktów, a Chorwatka 11 z 20. W sumie łupem Radwańskiej padły 83 piłki ze 162, jakie zawodniczki rozegrały.
Kolejną rywalką Radwańskiej będzie pogromczyni Magdy Linette, Holenderka Richel Hogenkamp (WTA 165). Obie zawodniczki wcześniej nigdy ze sobą nie grały.
US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród w eliminacjach singla kobiet 785 tys. dolarów
środa, 20 sierpnia
I runda eliminacji gry pojedynczej:
Urszula Radwańska (Polska) - Ana Konjuh (Chorwacja, 11) 6:1, 4:6, 6:4
Nie każda kobieta ma orgazm. Takie jest życie. ;P Czytaj całość