Wydarzenie zostało zorganizowane przez szwajcarską firmę Lindt, której ambasadorem jest Roger Federer. 17-krotny mistrz wielkoszlemowy poprosił o udział w imprezie słynną narciarkę Lindsey Vonn, która zgodziła się na to bez namysłu. - To było wyjątkowe. Cieszę się, że Lindsay przyjechała do nas z Miami - mówił Szwajcar.
[ad=rectangle]
Pokazowy pojedynek pomiędzy Szwajcarem a Amerykanką odbył się na lodowcu Aletsch w Jungfraujoch, znanej przełęczy w Alpach Berneńskich, gdzie znajduję się ogromny ośrodek turystyczny. - Firma Lindt ze swoimi pomysłami chyba nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać - śmiał się Federer.
Zachwycona była również Vonn. - To był coś zabawnego i niełatwego, bo znajdowaliśmy się na dużej wysokości (lodowiec Aletsch jest położony 4,195 m n.p.m - przyp. red.), ale nigdy wcześniej czegoś takiego nie robiłam. Jestem przyzwyczajona do śniegu, bo jeżdżę na nartach, ale w takich warunkach w tenisa jeszcze nigdy nie grałam - powiedziała, dodając ze śmiechem: - Roger był zaskoczony, że tak dobrze gram w tenisa!
- Lindsey przywykła do śniegu, gór i dużych wysokości. Ona jest moim wielkim kibicem, a ja jestem fanem narciarstwa. Lindsey jest wielką mistrzynią, podziwiam ją za to, co robi - przyznał Federer.
[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
[/b]
Sportowcy, którzy biorą udział w reklamie (oczywiście płatny) nie przeszkadzają mi a aktorzy tak.
wiślok, nie gniewa Czytaj całość