W 2010 roku Jelena Janković pokonała Karolinę Woźniacką w finale turnieju w Indian Wells. Później w latach 2011-2012 przegrała z Dunką pięć kolejnych meczów. We wtorek w Kalifornii przerwała tę złą serię, wygrała 6:3, 6:1 i wyrównała stan ich potyczek na 5-5. Woźniacka, która triumfowała w Indian Wells w 2011 roku, a w finale grała też w ubiegłym sezonie, po raz pierwszy od 2008 roku wypadnie z Top 15 rankingu.
Janković (WTA 8) przegrywała 1:3 w I secie, ale do końca meczu straciła jeszcze tylko jednego gema, gdy w II partii prowadziła już 5:0. W trwającym 63 minuty spotkaniu Serbce naliczono 21 kończących uderzeń i 21 niewymuszonych błędów. Grała ona bardzo agresywnie i, po niemrawym otwarciu, potężnymi uderzeniami zarówno z forhendu, jak i bekhendu, zdecydowanie zdominowała przebieg wydarzeń na korcie. Woźniacka (WTA 12) miała siedem piłek wygranych bezpośrednio i 18 błędów własnych. Dunka przy swoim drugim podaniu zdobyła zaledwie cztery z 20 punktów. Janković będzie kolejną rywalką Agnieszki Radwańskiej (WTA 3). Mecz ten odbędzie się o godz. 3:00 w nocy czasu polskiego ze środy na czwartek.
Simona Halep (WTA 7) pokonała 6:2, 1:6, 6:4 Eugenie Bouchard (WTA 19) i osiągnęła trzeci ćwierćfinał w sezonie (po Australian Open i Ad-Dausze). Mecz obfitował w przełamania - zawodniczka z Konstancy wykorzystała sześć z siedmiu break pointów, zaś Kanadyjka pięć z sześciu. W Katarze w lutym Rumunka zdobyła swój siódmy tytuł (sześć wywalczyła w ubiegłym sezonie). Bouchard w styczniu w Melbourne zaliczyła swój pierwszy wielkoszlemowy półfinał.
Halep miała piorunujące otwarcie. Dwa razy przełamała Bouchard, a w czwartym gemie obroniła break pointa wygrywającym serwisem. W piątym gemie Rumunka po raz trzeci odebrała serwis Kanadyjce, ostatni punkt zdobywając bekhendowym returnem. Bouchard zdobyła pierwszego gema za sprawą podwójnego błędu Halep, a następnie drugiego, łatwo utrzymując podanie. Na więcej jej zawodniczka z Konstancy nie pozwoliła. Seta zakończył przestrzelony przez Kanadyjkę drajw wolej forhendowy.
Na otwarcie II seta Halep zaliczyła przełamanie, ale po chwili sama oddała podanie, po raz drugi podwójnym błędem. Dalej moc była z Kanadyjką, która w czwartym gemie wykorzystała break pointa, wygrywając z Rumunką spięcie przy siatce. Zawodniczka z Konstancy zdecydowanie obniżyła poziom gry, w szóstym gemie oddała podanie, wyrzucając prosty bekhend. Seta Bouchard zakończyła wygrywającym serwisem.
W siódmym gemie III seta Halep oddała podanie przestrzelonym bekhendem, ale Bouchard nie potrafiła podwyższyć na 5:3. Rumunka uzyskała break pointa, przy którym Kanadyjka wyrzuciła forhend. W 10. gemie zawodniczka z Konstancy uzyskała piłkę meczową za sprawą kolejnego forhendowego błędu rywalki. I wykorzystała go kombinacją potężnego forhendu po linii i drajw woleja wymuszającego błąd.
Obie tenisistki nie zaprezentowały się z najlepszej strony, dużo było wzlotów i upadków. Praktycznie przez cały mecz dobrze grała albo jedna albo druga, bardzo mało było momentów, gdy obie jednocześnie wzniosły się na wyższy poziom. Halep spotkanie zakończyła z dorobkiem 16 kończących uderzeń i 31 niewymuszonych błędów, Bouchard zaś z 20 piłkami wygranymi bezpośrednio i 34 błędami własnymi.
W swoim pierwszym ćwierćfinale turnieju rangi Premier Mandatory Rumunka spotka się z Casey Dellacqua (WTA 78), która awans wywalczyła bez gry, po tym jak z powodu choroby żołądkowo-jelitowej wycofała się Lauren Davis (WTA 66). Australijka osiągnęła trzeci ćwierćfinał w karierze i ten jest zdecydowanie największy. Wcześniej dwa razy zameldowała się w tej fazie w turniejach rangi International (ćwierćfinał w Hobart w 2008 i półfinał w Dallas w 2012 roku).
BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 5,946 mln dolarów
wtorek, 11 marca
IV runda gry pojedynczej:
Simona Halep (Rumunia, 6) - Eugenie Bouchard (Kanada, 18) 6:2, 1:6, 6:4
Jelena Janković (Serbia, 7) - Karolina Woźniacka (Dania, 10) 6:3, 6:1
Casey Dellacqua (Australia, Q) - Lauren Davis (USA) walkower (choroba żołądkowo-jelitowa)
Program i wyniki turnieju kobiet
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!