Mateusz Kowalczyk sezon zainaugurował z Błażejem Koniuszem w imprezach z cyklu ITF. Na razie wspólny ranking jest niewystarczający do startów w Challengerach, więc tenisista Górnika Bytom do turnieju w Heilbronn zgłosił się z Jamie'em Delgado.
Para polsko-brytyjska nie miała szczęścia w losowaniu, trafiła na duet rozstawiony z numerem 2. Frantisek Cermak / Philipp Oswald. Mimo wyższego rankingu, rywale nie sprawili większych problemów Kowalczykowi i Delgado. W premierowej odsłonie nie zdołali ugrać gema, natomiast w drugim secie okazali się gorsi o jedno przełamanie, które padło w piątym gemie. Od tej pory Czech i Austriak nie mieli już szansy na odrobienie strat i przegrali 0:6, 4:6.
Delgado i Kowalczyk zanotowali sześć asów i cztery podwójne błędy, a po pierwszym trafionym podaniu wygrali 23 z 24 punktów. W całym spotkaniu wykorzystali cztery z dwunastu szans na przełamanie, a sami obronili jednego break pointa. Para czesko-austriacka przy swoim podaniu wygrała zaledwie 27 z 50 piłek.
W ćwierćfinale Polak i Brytyjczyk zagrają z Rubenem Bemelmansem i Olivierem Rochusem, którzy w trzech setach wyeliminowali Sanchaia i Sonchata Ratiwatana.
Heilbronn Open, Heilbronn (Niemcy)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 106,5 tys. euro
środa, 22 stycznia
I runda gry podwójnej:
Jamie Delgado (Wielka Brytania) / Mateusz Kowalczyk (Polska) - Frantisek Cermak (Czechy, 2) / Philipp Oswald (Austria, 2) 6:0, 6:4
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Pora na podtrzymanie dzisiejszej passy biało-czerwonych przez Grześka!