US Open: Nadal gromi, Isner zwyciężył w bitwie z Monfilsem, pewny awans Raonicia

Rafael Nadal w swoim drugim meczu w tegorocznym US Open stracił zaledwie trzy gemy z Rogerio Dutrą Silvą. Awans do III rundy po czterosetowej batalii z Gaelem Monfilsem wywalczył John Isner.

Zaledwie 92 minuty spędził na Arhur Ashe Stadium w czwartkowym meczu sesji nocnej Rafael Nadal. Hiszpan zdemolował kwalifikanta Rogerio Dutrę Silvę, wygrywając 6:2, 6:1, 6:0. Brazylijczyk, który w I rundzie w dramatycznych okolicznościach wyeliminował Vaska Pospisila, odrabiając stratę 2-0 w setach i broniąc aż siedmiu piłek meczowych, był bezradny w starciu z wiceliderem rankingu ATP. Dutra Silva, zajmujący obecnie 134. miejsce na liście światowej niczym nie potrafił przeciwstawić się niszczycielskiej sile Majorkanina.

Brazylijczyk nie miał w swoim arsenale żadnego zagrania, które sprawiałoby problem utytułowanemu przeciwnikowi. Defensywnie usposobiony tenisista z Sao Paulo, opierający swoją grę na wymianach z linii końcowych, operujący jednoręcznym bekhendem, co stanowi dodatkowe utrudnienie w grze z Nadalem, bo Hiszpan swoim topspinowym forhendem, granym właśnie do strony bekhendowej rywala odrzuca ich daleko poza kort, uzyskując jednocześnie przewagę sytuacyjną, był jedynie statystą w starciu z 12-krotnym mistrzem wielkoszlemowym.

W miarę wyrównana walka trwała jedynie w partii otwarcia, wygranej przez Nadala 6:2. W dwóch kolejnych setach Dutra Silva nie miał już nic do powiedzenia. Hiszpan od stanu 0:1 w drugiej odsłonie wygrał 12 gemów z rzędu, kończąc cały mecz po upływie nieco ponad półtorej godziny od rozpoczęcia. Nic więc dziwnego, że Nadal, który w tym spotkaniu ośmiokrotnie uzyskał breaka, sam nie został ani razu przełamany, zanotował 30 uderzeń wygrywających i zdobył łącznie 84 punkty (Brazylijczyk jedynie 46), był po meczu w dobrym humorze - W mojej opinii trochę słabo zacząłem ten mecz, potem starałem się już grać coraz lepiej wraz z każdym punktem. Myślę, że zakończyłem to spotkanie w dobrym stylu, zresztą sam wynik o tym mówi - powiedział hiszpański tenisista.

Nadal w dwóch początkowych meczach tegorocznej edycji US Open stracił 11 gemów, co jest jego najlepszym rezultatem w historii występów w Nowym Jorku. Kolejnym rywalem Hiszpan będzie Ivan Dodig. Chorwat, który przed dwoma laty w Montrealu po przepięknej walce pokonał Nadala, promocję do 1/16 finału uzyskał eliminując Nikołaja Dawidienkę.

Najwyżej klasyfikowany Amerykanin i jeden z czterech pozostałych jeszcze w turnieju, John Isner, po pasjonującej czterosetowej batalii pokonał Gaela Monfilsa. Reprezentant gospodarzy i Francuz stworzyli na korcie Grandstand elektryzujące widowisko. Kibice co rusz podrywali się z miejsc oklaskując efektowne akcje to jednego, to drugiego zawodnika.

Mimo dość wyrównanej rywalizacji dwa premierowe sety padły łupem Isnera: 7:5 i 6:2. Od trzeciej odsłony sympatia amerykańskiej publiczności nieoczekiwanie przeszła na stronę Monfilsa. Paryżanin gorąco zagrzewany do walki mógł poczuć się nie jak na US Open i to w starciu z miejscowym tenisistą, ale jak podczas Rolanda Garrosa. Wsparcie fanów uskrzydliło Francuza, który wygrał trzeciego seta 6:4. W czwartym Isner dwukrotnie, w gemach dziewiątym oraz 11., znalazł się o krok od zwycięstwa, lecz w obu przypadkach Monfils szczęśliwie wychodził ze stanu 0-30. Fortuna odwróciła się jednak od 26-latka z Paryża w tie breaku. W decydującej rozgrywce sprawiający wrażenie bardziej zmęczonego Amerykanin zachował więcej zimnej krwi i wywalczył awans do kolejnej fazy.

W III rundzie Isner będzie miał okazję na zrewanżowanie się Philippowi Kohlschreiberowi za ubiegłoroczną porażkę, poniesioną właśnie w tej fazie turnieju. Wówczas Niemiec, który w tym sezonie zagra w 1/16 finału dzięki zwycięstwu nad Edouardem Rogerem-Vasselinem, pokonał w pięciu setach Isnera, a mecz dobiegł końca dopiero o godzinie 2:26 w nocy czasu lokalnego.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Najmniejszych kłopotów z odniesieniem zwycięstwa nie miał Milos Raonić. Rozstawiony z numerem dziesiątym Kanadyjczyk aż sześć razy przełamał serwis Pablo Andujara i wygrał 6:1, 6:2, 6:4 w nieco ponad dwie godziny. W następnej rundzie Raonić stanie naprzeciw innego Hiszpana, Feliciano Lopeza, który w starciu dwóch leworęcznych tenisistów, w czterech partiach odprawił z kwitkiem posiadacza dzikiej karty, Bradleya Klahna z USA.

Już w II rundzie z nowojorską imprezą niespodziewanie pożegnał się Sam Querrey. Tenisista numer dwa w Stanach Zjednoczonych przegrał 6:7(4), 6:7(5), 7:6(5), 4:6 z Adrianem Mannarino - Jestem bardzo zawiedziony. Wykorzystałem chyba jednego z dziesięciu break pointów, a także źle rozgrywałem tie breaki, w których miałem bardzo niską skuteczność trafienia pierwszym podaniem. Myślę, że te dwie rzeczy zadecydowały - skomentował Querrey. Natomiast Francuz w 1/16 finału zgra z pięciokrotnym triumfatorem zmagań odbywających się na obiektach Flushing Meadows, Rogerem Federerem.

W III rundzie wystąpi również Tommy Robredo. Doświadczony Hiszpan nie dał szans kwalifikantowi z Kanady, Frankowi Danceviciowi, wygrywając 6:4, 6:4, 6:1, a w następnym meczu stanie naprzeciw innego gracza, który musiał przebijać się przez eliminacje, Daniela Evansa.

US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy (Decoturf), pula nagród w singlu mężczyzn 9,406 mln dolarów
czwartek, 29 sierpnia

II runda gry pojedynczej:

Rafael Nadal (Hiszpania, 2) - Rogério Dutra Silva (Brazylia, Q) 6:2, 6:1, 6:0
Miloš Raonić (Kanada, 10) - Pablo Andújar (Hiszpania) 6:1, 6:2, 6:4
John Isner (USA, 13) - Gaël Monfils (Francja) 7:5, 6:2, 4:6, 7:6(4)
Tommy Robredo (Hiszpania, 19) - Frank Dancević (Kanada, Q) 6:4, 6:4, 6:1
Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 22) - Édouard Roger-Vasselin (Francja) 6:3, 6:2, 5:7, 6:2
Feliciano López (Hiszpania, 23) - Bradley Klahn (USA, WC) 6:4, 7:6(4), 4:6, 7:5
Adrian Mannarino (Francja) - Sam Querrey (USA, 26) 7:6(4), 7:6(5), 6:7(5), 6:4
Ivan Dodig (Chorwacja) - Nikołaj Dawidienko (Rosja) 6:1, 6:4, 6:4

[b]Program i wyniki turnieju mężczyzn

[/b]

Komentarze (5)
avatar
RF
30.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nadal nie będzie miał okazji do poprawienia bilansu z Davidienką (5:6). Federerowi odpada niewygodny rywal Querrey i ma już bardzo prostą drogę do ćwierćfinału. Czy Evans pokusi się o jeszcze j Czytaj całość
avatar
tomasf33
30.08.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
a były emocje w meczu Isnera z Monfilsem,Francuz jak zwykle showman :) Co do Rafy - chyba stał się faworytem do wygrania.. 
avatar
yoda79
30.08.2013
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Ale ma wszystko żeby wygrać: formę, niesamowitą motywację i całkiem znośną drabinkę. 
avatar
RvR
30.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rafa jest silny, ale wciąż czuję, że nie wygra :) 
avatar
yoda79
30.08.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tak mocnego Nadala na Wielkim Szlemie (poza oczywiście RG) nie widziałem... Hm, 3, 4 lata? Jest w gazie, jak się nie wydarzy dla niego jakaś katastrofa wygra ten turniej.