Drugi polski Futures w tym sezonie zakończył się, choć nie bez problemów. Do piątku było słonecznie, choć momentami upały dawały się we znaki zawodnikom. W nocy z piątku na sobotę nad Olsztynem przeszła burza, a deszcz nie ustawał do późnych godzin popołudniowych. Warunki atmosferyczne uniemożliwiały organizatorom rozegranie półfinałów.
Podobnie było przed dwoma laty, choć wtedy opady deszczu przeszkodziły rozgrywanie piątkowych spotkań. Turniej wtedy rozgrywany był przy ulicy Radiowej i ostatecznie pod dachem rozegrano finał debla, a single zostały przeniesione na sobotę. W tegorocznej edycji Memoriału Marka Włodarczyka półfinały również mogły się odbyć na hali, ale nie wszyscy się na to zgodzili. Adam Pavlasek nie chciał grać pod dachem i supervisor zadecydował, że półfinały i finały zostaną rozegrane w niedzielę.
Decyzja Czecha była zrozumiała, bowiem jego rywalem był Piotr Gadomski, który ze względu na swoje warunki fizyczne oraz styl gry, miałby pod dachem większe szanse. Panowie wyszli na kort po godzinie 9. i Czechowi udało się rozprawić z ostatnim polskim zawodnikiem w turnieju w dwóch setach, zwyciężając 6:4, 6:3. Gadomski walczył, ale w kluczowych momentach lepszy okazał się 18-latek, notowany na 506. miejscu w rankingu ATP.
Drugi półfinał był bardziej zacięty. Romain Arneodo, który z turnieju wyrzucił Aleksandra Burego i Andrieja Kapasia, miał ochotę na kolejną niespodziankę. Francuz postraszył Benjamina Ballereta, wygrywając seta, ale w decydującej partii przegrał z reprezentantem Monako do dwóch.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
Po krótkim odpoczynku, Pavlasek i Balleret przystąpili do bezpośredniej walki o tytuł najlepszego tenisisty Memoriału Marka Włodarczyka. 18-latek z Bilovca błyskawicznie wygrał pierwszą partię do dwóch, jakby spiesząc się przed nadchodzącymi opadami deszczu. Przy stanie 2:2 w II secie mecz przerwano, wznowiono go po kilkudziesięciu minutach, ale na innym korcie, którego nawierzchnia była szybciej gotowa do gry.
Zawodnicy kolejno wygrywali swoje gemy serwisowe. Przy stanie 5:6 i podaniu Czecha, Balleret nie wykorzystał trzech break pointów, ale także Pavlasek nie wygrał piłki, która doprowadziłaby do tie breaka. Reprezentant Monako skorzystał z kolejnej szansy i doszło do decydującej partii. W niej znów gra toczyła się gem za gem i tym razem rozstrzygnięcie w tie breaku było nieuniknione. W tej części meczu lepszy był Pavlasek i to on mógł cieszyć się z pierwszego zwycięstwa w sezonie, a Balleret musiał się zadowolić zwycięstwem deblowym oraz finałem singla.
Pavlasek w kwietniu notowany był na 414. miejscu w rankingu ATP, aktualnie wypadł z piątej setki. To jego trzeci tytuł w karierze w turnieju rangi ITF, sięgał także po tytuł deblowy z Jiřím Veselý'm. 18-latek z Bilovca przez kilka lat był łączony z Petrą Kvitovą, nie tylko ze względu na treningi w tym samym klubie. Pavlasek wycofał się z rozpoczynającego się w Bydgoszczy kolejnego polskiego Futuresa.
Memoriał Marka Włodarczyka, Olsztyn (Polska)
ITF Men's Circuit, kort ziemny, pula nagród 10 tys. dol.
niedziela, 11 sierpnia
finał gry pojedynczej:
Adam Pavlasek (Czechy, 1) - Benjamin Balleret (Monako, 4) 6:2, 5:7, 7:6(5)
półfinał gry pojedynczej:
Adam Pavlasek (Czechy, 1) - Piotr Gadomski (Polska, 3) 6:4, 6:3
Benjamin Balleret (Monako, 4) - Romain Arneodo (Francja) 6:4, 3:6, 6:2
Jednakże, Gadomski w obydwu naszych futuresach zaprezentował się świetnie: wcześniej finał, teraz półfinał... plus zwycięstwo w deblu! Za jakiś czas może zobaczym Czytaj całość