Zeszłoroczna edycja turnieju Rogers Cup kobiet, organizowanego w latach parzystych w Montrealu była dla fanów polskiego tenisa bardzo szczęśliwa. Klaudia Jans-Ignacik grająca w parze z Kristiną Mladenović okazały się bezkonkurencyjne i zwyciężyły w finale ze znakomitą parą Nadia Pietrowa / Katarina Srebotnik. W tym roku honoru polskich deblistek będzie broniła tylko Alicja Rosolska, ponieważ Jans-Ignacik przerwała karierę tenisową, żeby urodzić dziecko.
Rosolska zagra w parze z Oksaną Kałasznikową. Będzie to czwarty wspólny występ polsko-ukraińskiego duetu. Zainaugurowały wspólną grę w Rzymie, potem grały w wielkoszlemowym Roland Garros oraz Eastbourne. Ich największym wspólnym sukcesem była III runda paryskiego Szlema. Ten turniej rozpoczną od konkurowania z posiadaczkami dzikich kart, Belgijką Kirsten Flipkens grającą w parze z reprezentantką gospodarzy Eugenie Bouchard. W przypadku zwycięstwa nad tymi rywalkami, debel Rosolska/Kałasznikowa zmierzy się najprawdopodobniej z turniejową "piątką" parą Sania Mirza / Jie Zheng.
W Toronto nie zabraknie hitów już na samym starcie. Powracająca Martina Hingis, grająca tak jak w Carlsbadzie z Danielą Hantuchovą, zmierzy się z przedstawicielkami czołowej dziesiątki rankingu singlowego, Niemką Andżeliką Kerber oraz Czeszką Petrą Kvitovą. Zwyciężczynie tej rywalizacji będą miały sporą szansę na grę z najmłodszą przedstawicielką top20 rankingu deblistek, obrończyni tytułu, Kristiną Mladenović. Francuzka razem z Galiną Woskobojewą rozpocznie turniej od meczu z cieniującą w tym sezonie Julią Görges stojącą po jednej stronie siatki z Barborą Zahlavovą-Strycovą.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
Ciekawie zapowiada się także rywalizacja w górnej części drabinki. Obecnie najlepszy debel świata: Sara Errani / Roberta Vinci rozpocznie zawody od II rundy, a może się tam zmierzyć z amerykańsko-rosyjską parą Vania King / Alisa Klejbanowa. Turniej w Toronto będzie pierwszym punktem w powrocie do regularnego grania w głównym cyklu Rosjanki, która walecznie walczyła z nowotworem. Ciekawie zapowiada się także spotkanie: Kuzniecowa / Pennetta kontra Huber / Llagostera Vives. Każda z tych tenisistek jest dobrą deblistką i może urządzić pokaz znakomitej gry przy siatce.
PS: i tak debel Martiny jest najlepszy.