Po wielu miesiącach walki z arytmią serca, Mardy Fish powrócił w minionym tygodniu w Atlancie na zawodowe korty. Na pierwsze zwycięstwo Amerykanin musiał poczekać jeszcze tydzień, do pierwszej rundy turnieju w Waszyngtonie. Fish, który dwa lata temu występował w kończących sezon Finałach ATP Tour, w pierwszej partii pojedynku z Matthew Ebdenem wciąż wyraźnie męczył się ze swoją grą i poszukiwał rytmu. W drugim secie wszystkie elementy układanki były już jednak na miejscu i kolejne dwie odsłony Amerykanin łatwo wygrał.
- To świetne uczucie. Dobrze spisywałem się na treningu i jestem usatysfakcjonowany moim występem, zwłaszcza, że ostatni mecz z nim [Ebdenem] przegrałem - powiedział po meczu czterokrotny finalista imprez ATP Masters 1000.
- Wiele przeszedłem. Za niektórymi rzeczami tęskniłem, za innymi trochę mniej. Mam w Tourze wielu przyjaciół, z którymi nie spotkam się w domu. Z przyjemnością wybiegam myślami do turnieju ATP Masters 1000, kiedy się z nimi spotkam - przyznał Fish.
Amerykański tenisista, który na pomeczową konferencję przyszedł z biodrem obłożonym lodem, ocenił, że wciąż nie jest w pełni swojej dyspozycji fizycznej: - Ciągle się męczę, ale przecież nikt nie oczekuje, że moja droga będzie usłana różami. Pracowałem nad mentalnymi aspektami gry, szukaniem spokoju na korcie - opowiadał tenisista.
Fish był w poniedziałek jedynym Amerykaninem, który udanie przebrnął pierwszą rundę turnieju. Z imprezą już w poniedziałek pożegnał się były mistrz turnieju, James Blake, pokonany w dwóch setach przez Marinko Matosevicia. Porażki doznali także Steve Johnson, Rhyne Williams, Denis Kudla oraz Rajeev Ram, który zmarnował w pojedynku z Xavierem Malisse'em przewagę seta i przełamania.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
Dobrze w poniedziałek spisał się świetnie serwujący Denis Istomin, pozytywnie zaprezentował się także David Goffin. Belg, rewelacja ubiegłorocznego Rolanda Garrosa, przerwał w poniedziałek fatalną passę sześciu kolejnych porażek w imprezach głównego cyklu rozgrywkowego.
Citi Open, Waszyngton (USA)
ATP World Tour 500, korty twarde, pula nagród 1,30 mln dolarów
poniedziałek, 29 lipca
I runda gry pojedynczej:
David Goffin (Belgia) - Yen-hsun Lu (Tajwan) 6:4, 6:4
Mardy Fish (USA) - Matthew Ebden (Australia, Q) 2:6, 6:1, 6:3
Tobias Kamke (Niemcy) - Ricardas Berankis (Litwa) 3:6, 6:3, 6:2
Xavier Malisse (Belgia) - Rajeev Ram (USA) 4:6, 6:3, 6:2
Denis Istomin (Uzbekistan) - Santiago Giraldo (Kolumbia) 6:3, 6:4
Radek Štěpánek (Czechy) - Steve Johnson (USA, WC) 7:6(3), 6:3
Marinko Matosević (Australia) - James Blake (USA) 6:2, 7:6(6)
Samuel Groth (Australia, Q) - Denis Kudla (USA, WC) 7:6(2), 6:2
Somdev Devvarman (Indie, Q) - Rhyne Williams (USA, LL) 7:5, 6:1
Lukáš Lacko (Słowacja) - Alejandro Falla (Kolumbia) 1:6, 6:4, 6:4
wolne losy: Juan Martín del Potro (Argentyna, 1/WC); Kei Nishikori (Japonia, 2); Tommy Haas (Niemcy, 3); Miloš Raonić (Kanada, 4); Gilles Simon (Francja, 5); Sam Querrey (USA, 6); Kevin Anderson (RPA, 7); John Isner (USA, 8); Ołeksandr Dołgopołow (Ukraina, 9); Grigor Dimitrow (Bułgaria, 11); Julien Benneteau (Francja, 12); Ivan Dodig (Chorwacja, 13); Bernard Tomic (Australia, 14); Nikołaj Dawidienko (Rosja, 15); Marcos Baghdatis (Cypr, 16); Michaël Llodra (Francja, 17)
Robert Pałuba
z Waszyngtonu
robert.paluba@sportowefakty.pl