WTA Bruksela: Zwycięstwo Lepchenko, Stephens nie zdążyła przed zmrokiem

Varvara Lepchenko pokonała Bojanę Jovanovski 6:2, 6:7(8), 6:4 i awansowała do II rundy rozgrywanego na kortach ziemnych turnieju WTA w Brukseli.

Varvara Lepchenko (WTA 29), która 21 maja skończy 27 lat, w ubiegłym sezonie odpadła w Brukseli w I rundzie, przegrywając z Urszulą Radwańską. Później Amerykanka doszła do IV rundy Rolanda Garrosa, eliminując po drodze Jelenę Janković i Francescę Schiavone. Bojana Jovanovski (WTA 48) na początku roku podczas Australian Open po raz pierwszy w karierze doszła do IV rundy wielkoszlemowego turnieju. Serbka roku temu, jako kwalifikantka, dotarła w Brukseli do II rundy.

W niezwykle zaciętym II secie Lepchenko wróciła z 3:5 po obronie dwóch piłek setowych w 10. gemie, ale w tie breaku nie wykorzystała trzech piłek meczowych. W III partii Amerykanka od stanu 4:4 zdobyła dwa gemy i po dwóch godzinach i 37 minutach walki odniosła zwycięstwo. Lepchenko obroniła siedem z 10 break pointów, a sama wykorzystała sześć z 14 szans na przełamanie podania Serbki.

Mecz otwarcia wygrała również Jana Cepelova (WTA 75) , która zwyciężyła Łesię Curenko (WTA 69) 5:7, 6:3, 7:5. W trwającym dwie godziny i 29 minut spotkaniu było 13 przełamań, z czego siedem na korzyść Słowaczki. Ukrainka rok temu w Brukseli przeszła kwalifikacje i w II rundzie zdołała urwać tylko jednego gema późniejszej triumfatorce Agnieszce Radwańskiej. Najlepsza polska tenisistka, po tym jak szybko odpadła w Rzymie (w meczu otwarcia przegrała z Simoną Halep), nie zdecydowała się bronić w Belgii tytułu.

Olga Goworcowa (WTA 64) pokonała Arantxą Rus (WTA 86) 6:2, 7:5, wracając z 0:3 w III secie. Białorusinka zaserwowała trzy asy oraz skorzystała z dziewięciu podwójnych błędów Holenderki. Do II rundy awansowała też wracająca po ośmiomiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją stopy Elena Baltacha (WTA 234) , która po dwóch godzinach walki wygrała ze Stefanie Voegele (WTA 58) 7:6(9), 7:5. Brytyjka w I secie przegrywała 3:5, ale była górą w tie breaku po obronie piłki setowej. W II partii grająca dzięki dzikiej karcie tenisistka z Ipswich od 2:5 zdobyła pięć kolejnych gemów.

Z powodu zapadających ciemności niedokończone zostało spotkanie Sloane Stephens (WTA 17) z Cwetaną Pironkową (WTA 52). Pojedynek został przerwany przy stanie 1-1 w setach i 2:2 w decydującej partii.

Do zgrzytu doszło po meczu decydującej rundy kwalifikacji pomiędzy Julią Putincewą (WTA 105) a Coco Vandeweghe (WTA 99). - Nigdy nie grałam z osobą o gorszym zachowaniu się - napisała później na Twitterze Amerykanka. Jak ktoś może komentować mój styl gry w tak negatywny sposób, gdy już wygrał mecz - to niewiarygodne! Jej dokładne słowa to: 'Jesteś okropną tenisistką, masz tylko serwis. Wygrałam wszystkie wymiany z głębi kortu'. Takie komentarze są zupełnie nie na miejscu, gdy jeszcze twój ojciec klaszcze, kiedy to mówisz, nieprawdopodobne! 18-letnia Putincewa wygrała 4:6, 6:1, 6:1 i w I rundzie turnieju głównego zagra z występującą dzięki dzikiej karcie Belgijką Alison van Uytvanck (WTA 163).

Brussels Open, Bruksela (Belgia)
WTA Premier, kort ziemny, pula nagród 690 tys. dolarów
poniedziałek, 20 maja

I runda gry pojedynczej:

Varvara Lepchenko (USA, 7) - Bojana Jovanovski (Serbia) 6:2, 6:7(8), 6:4
Elena Baltacha (Wielka Brytania, WC) - Stefanie Vögele (Szwajcaria) 7:6(9), 7:5
Olga Goworcowa (Białoruś) - Arantxa Rus (Holandia) 6:2, 7:5
Jana Čepelová (Słowacja) - Łesia Curenko (Ukraina) 5:7, 6:3, 7:5

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Źródło artykułu: