WTA Miami: Venus Williams się wycofała, Stephens kolejną rywalką Radwańskiej

Sloane Stephens bez gry awansowała do IV rundy turnieju WTA Premier Mandatory w Miami. Amerykanka w poniedziałek powalczy o ćwierćfinał z Agnieszką Radwańską.

20-letna Sloane Stephens o miejsce w 1/8 finału miała w sobotę zmierzyć się z Venus Williams, ale starsza od niej rodaczka jeszcze przed wyjściem na kort wycofała się z powodu kontuzji pleców. - Tuż po rozgrzewce zdałam sobie sprawę, że dzisiaj zupełnie nie będę mogła rywalizować. Jestem rozczarowana, ponieważ to turniej, w którym zawsze chce się dobrze wypaść. Doznałam wielu zawodów w całym moim życiu i karierze, więc nie jest to pierwszy ani prawdopodobnie ostatni raz. Muszę jednak przez to przejść i cały czas być dobrej myśli - wyznała była liderka rankingu.

Venus Williams już od dłuższego czasu nie może odzyskać dawnego blasku
Venus Williams już od dłuższego czasu nie może odzyskać dawnego blasku

W sobotniej serii gier turnieju singla pań niespodzianek nie brakowało. Z imprezą pożegnała się rozstawiona z numerem siódmym Petra Kvitova, która przegrała 0:6, 6:4, 1:6 z Kirsten Flipkens. Belgijka pokazała się z dobrej strony już w Indian Wells, gdzie mocno postraszyła broniącą tytułu Wiktorię Azarenkę. Rezydująca w Mol 27-latka wygrała co drugą piłkę przy podaniu czeskiej mistrzyni Wimbledonu, przełamując jej serwis pięciokrotnie.

Kolejną rywalką oznaczonej numerem 30. Flipkens, która w ćwierćfinale może trafić na Agnieszkę Radwańską, będzie Ajla Tomljanović. 19-letnia Chorwatka to prawdziwe objawienie turnieju w Miami, na stałe mieszka i trenuje na Florydzie, a obecnie zajmuje 242. miejsce w rankingu WTA.

- Spotkanie rozpoczęłam dosyć wolno, a w drugiej partii pomyślałam sobie, że jeśli mam już przegrać, to zrobię to chociaż godnie. Starałam się więc grać coraz lepiej i znalazłam sposób na zwycięstwo w tej części meczu. Następnie świetnie rozpoczęłam także decydującego seta, prowadziłam już 3:0 i miałam swoje szanse, aby zakończyć cały pojedynek, jednak ostatecznie doszło do prawdziwej walki. Myślę, że w końcówce obie zaprezentowałyśmy się naprawdę dobrze - powiedziała Tomljanović po sobotnim zwycięstwie 0:6, 6:4, 7:6(1) nad Niemką Andreą Petković.

W IV rundzie pewnie zameldowała się oznaczona numerem piątym Na Li, która ograła 6:2, 6:4 Amerykankę Varvarę Lepchenko. Reprezentantka Chin o ćwierćfinał turnieju Sony Open Tennis powalczy w poniedziałek z Hiszpanką Garbine Muguruzą, która sensacyjnie wyeliminowała w sobotę Karolinę Woźniackę. 19-latka z Barcelony pokonała byłą liderkę światowego rankingu 6:2, 6:4.

Program i wyniki turnieju kobiet

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Komentarze (12)
avatar
Anah
24.03.2013
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Tak, Garbine ma ogromny potencjał. Posiada bardzo dobre warunki fizyczne, jest wysoka (ponad 180cm) i dobrze zbudowana. Dysponuje dobrym serwisem i mocnymi, płaskimi uderzeniami z obu stron, gr Czytaj całość
avatar
piomar
24.03.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ze Stephens nie powinno być aż tak ciężko jak było z Rybarikovą która zaczęła grać naprawdę przyzwoicie , w Indian Wells wygrała min. z Safarovą. Aga na razie jest w nie najlepszej formie ale p Czytaj całość
arekPL
24.03.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
AGA Powinna - podobnie jak niektóre inne zawodniczki ...odsapnąć ( choćby NA Li ) ni zawsze i nie za wszelka cenę ! , bo te męczarnie nie wiele dobrego wróżą ! 
avatar
RvR
24.03.2013
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Brawo Garbine i Ajla. Pytanie czy z tej drugiej będzie coś więcej jak wreszcie ruszy w świat. 
avatar
salvo
24.03.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dobry artykuł.
Zdecydowanie dziś był najciekawszy dzień tenisowy, pełen niespodzianek, od baaardzo dawna. chyba od wyeliminowania sereny z AO. A nie wiadomo co sprawi Morita...